W północno - zachodniej Turcji zderzyły się dwa pociągi pasażerskie. Według pierwszych relacji w kolizji zginął jeden z maszynistów a kilka osób zostało rannych.
Gubernator prowincji Bilecik, w której doszło do wypadku, Musa Colak, poinformował, że nie żyje jeden z maszynistów, a 7 osób doznało obrażeń. Wśród rannych jest dwoje pracowników tureckich kolei.
Według innego źródła rannych zostało dwóch członków obsługi pociągu i dwóch pasażerów.
Jak podaje agencja Anatolia ekipy ratunkowe usiłują teraz wyciągnąć tych pasażerów, którzy utkwili w zniszczonych wagonach jednego z pociągów.
Ministerstwo Transportu podało, że do wypadku doszło na trasie Stambuł - Eskisehir o godzinie 10.05 (9.05 czasu warszawskiego), pomiędzy miejscowościami Vezirhan i Bayirkoy, gdy maszynista jednego z pociągów nie zatrzymał się przy sygnale stop i uderzył w stojący pociąg.
W ostatnich latach w Turcji najbardziej katastrofalny w skutkach wypadek na kolei miał miejsce w 2004 roku, gdy ekspres ze Stambułu do Ankary wypadł z szyn; zginęło wtedy 37 osób, 95 zostało rannych.
ag, PAP, IAR