Korea Północna poinformowała o zatrzymaniu na swoim terytorium 4 obywateli Korei Południowej. Według niepotwierdzonych informacji, to chrześcijańscy misjonarze, którzy chcieli spotkać się z przywódcą komunistycznej Północy - Kim Dzong Ilem.
Koreańczycy z południa przedostali się do Korei Północnej prawdopodobnie przez terytorium Chin. Władze w Seulu dotąd nie otrzymały oficjalnych informacji potwierdzających fakt zatrzymania swoich obywateli.
O zatrzymaniu obywateli Korei Południowej poinformowała północnokoreańska agencja prasowa.
W zeszłym roku w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia granicę Chin z Koreą Północną przekroczył amerykański misjonarz Robert Park. Mężczyzna zamierzał między innymi nawrócić na chrześcijaństwo despotycznego przywódcę północy. Phenian uwolnił go na początku lutego tego roku po tym, jak Park wyrazić miał „szczery żal" z powodu zaistniałej sytuacji.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)