Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
migrator migrator 01.03.2010

Xynthia szaleje w Europie. 55 osób nie żyje

Głównie przyczyny śmierci to zatonięcia. Wiele osób zostało przygniecionych przez walące się budynki i drzewa.
Xynthia szaleje w Europie. 55 osób nie żyjefot. sxc.hu

W Europie Zachodniej trwa usuwanie szkód i szacowanie strat, wyrządzonych podczas weekendu przez nawałnicę Xynthia, która pochłonęła w kilku krajach co najmniej 55 ofiar śmiertelnych.

We Francji nawałnica spowodowała śmierć 47 ludzi - poinformował minister spraw wewnętrznych Brice Hortefeux. Wizytę w najciężej dotkniętych rejonach nad Atlantykiem zapowiedział prezydent Nicolas Sarkozy. W poniedziałek rano jeszcze pół miliona gospodarstw domowych było pozbawionych prądu. Paryż zapowiada, że będzie w Brukseli zabiegał o pomoc dla poszkodowanych z unijnego funduszu solidarnościowego.

Także w Niemczech przystąpiono do usuwania szkód po przejściu Xynthii, która pochłonęła w tym kraju sześć ofiar śmiertelnych, zrywała dachy z domów i wyrywała drzewa z korzeniami. Nadal występują znaczne opóźnienia w komunikacji kolejowej i lotniczej.

Większość zabitych to ofiary przygniecione przez powalone drzewa. W miejscowości Biblis w Hesji podmuch wiartu zepchnął do rzeki dwuletniego chłopca. Dziecko utonęło.

Na lotnisku we Frankfurcie nad Menem odwołano w poniedziałek rano 15 lotów na trasach krajowych i europejskich. Szkody, wyrządzone przez Xynthię, wstępnie szacuje się w Niemczech na wiele milionów euro.

Prędkość wiatru na terenie Niemiec dochodziła do 120 kilometrów na godzinę, ale w górach Harzu w porywach przekraczała nawet 180 kilometrów. Służby meteorologiczne ostrzegają, że tam także w poniedziałek może wiać bardzo silny wiatr.

Na większości terytorium Niemiec sytuacja po przejściu nawałnicy wraca do normy. W Nadrenii Północnej - Westfalii przywrócono ruch kolejowy, sparaliżowany przez wichurę. Jednak na niektórych regionalnych odcinkach w Nadrenii, Hesji i Badenii - Wirttembergii wciąż nie kursują pociągi.

Zalane tory kolejowe uniemożliwiły w niedzielę ruch pociągów w południowej Hiszpanii , zachodniej Francji i południowych Niemczech. Z lotniska Charlesa de Gaulle'a w Paryżu odwołano ponad 100 lotów. Prędkośc wiatru zmierzona na szczycie wieży Eiffla wynosiła 175 kilometrów na godzinę.

Na lotnisku we Frankfurcie nad Menem, gdzie w niedzielę odwołano 240 lotów, pasażerowie nadal muszą liczyć się z opóźnieniami. W nocy ponownie otwarto autostradę A3, zamkniętą ze względu na bezpieczeństwo kierowców. Policja, straż pożarna i służby techniczne przez całą noc usuwały z autostrad i dróg powalone drzewa.