Zeznania składał Marcin P. - powiązany z nieżyjącym warszawskim gangsterem Rafałem K., pseudonim "Gruby". Świadek był dyrektorem korporacji taksówkarskiej należącej do Rafała K., woził też gangstera na różne spotkania.
Na sali sądowej Marcin P. powiedział, że kilka razy jeździł z Rafałem K. w okolice miejsca zamieszkania generała. Przyznał, że było to 2-3 miesiące przed zabójstwem Marka Papały. "Gruby" miał mu tłumaczyć, że poszukuje jednego ze swoich dłużników.
W dzień zabójstwa Marka Papały, po godzinie 22:00 "Gruby" kazał Marcinowi P. znowu pojechać w ten rejon i sprawdzić "co się tam dzieje". O tym że w tym miejscu zabito generała dowiedziałem się następnego dnia z mediów - tłumaczył w sądzie Marcin P.
"Gruby" następnego dnia kazał mu wyrzucić komórkę, a dwa tygodnie później wrzucić do Wisły paczkę z nabojami. Już wtedy "Gruby" sugerował, że jest to związane z zabójstwem Marka Papały - mówił Marcin P.
Świadek przyznał, że wciąż czuje zagrożenie w związku ze swoimi zeznaniami. Dopytywany skąd to zagrożenie Marcin P. enigmatycznie wyjaśnił, że ze strony "sił nieczystych, które wciąż rządzą w tym kraju".
Rafał K. "Gruby" został zamordowany trzy miesiące po śmierci Papały. Nie żyje także jego szef - Jeremiasz B. "Baranina".
Ryszardowi Boguckiemu postawiono zarzut obserwowania miejsca zabójstwa Marka Papały i bezskutecznego nakłaniania gangstera Zbigniewa G. do zabójstwa.
Z kolei Andrzejowi Z. prokuratura zarzuciła nakłanianie gangstera Artura Zirajewskiego do zabójstwa.
Druga część przesłuchań Marcina P. odbędzie się przed warszawskim Sądem Okręgowym w piątek 19 lutego.
Generał Marek Papała został zastrzelony 25 czerwca 1998 roku.
mch, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), Paweł Buszko