W areszcie w Piotrkowie Trybunalskim odbyła się jedna z końcowych rozpraw głośnego procesu w sprawie tzw. seksafery w Samoobronie. Agata Kalińska-Moc, pełnomocnik głównej pokrzywdzonej powiedziała, że żądania prokuratorskie są zgodne z oczekiwaniami. Jak powiedziała - po analizie całego materiału dowodowego uznano, że oskarżeni dokonali zarzucanych im czynów.
Elżbieta Lewicka, obrońca Stanisława Łyżwińskiego uważa, te wyroki za zbyt surowe, mimo iż nie oscylują w górnych granicach.
Argumenty, których w mowie końcowej użył prokurator, znają jedynie uczestnicy procesu, który od początku jest utajniony. Także przy drzwiach zamkniętych głos zabiorą obrońcy w mowach końcowych, zaplanowanych na najbliższy czwartek. Termin ogłoszenia wyroku nie jest jeszcze znany.
pm, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), Jacek Stępnicki