Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
migrator migrator 10.12.2009

USA: nie ma decyzji sądu w sprawie Polańskiego

Sąd apelacyjny w Kalifornii nie wydał orzeczenia w sprawie ewentualnego umorzenia postępowania wobec reżysera.
Roman PolańskiRoman Polańskifot. east news

O umorzenie sprawy zwrócili się do sądu apelacyjnego adwokaci Polańskiego.

Prawnicy powołali się między na ujawnione w filmie „Poszukiwany i Pożądany" informacje o nieprawidłowościach w postępowaniu sędziego, który w 1978 roku zajmował się sprawą stosunku seksualnego z nieletnią.

W maju sąd niższej instancji w Los Angeles odrzucił wniosek o umorzenie, argumentując, że reżyser nie stawił się osobiście, by o to wystąpić. Sędzia uznał wtedy, że wniosek może zostać rozpatrzony tylko, jeśli Polański wróci do USA.

Obrońcy Polańskiego prosili sąd apelacyjny aby rozprawa mogła się odbyć bez udziału oskarżonego.

Trójka sędziów wysłuchała ich argumentów i zapoznała ze stanowiskiem prokuratury, która sprzeciwia się umorzeniu sprawy. Sędziowie rozpatrywali też wniosek wykorzystanej seksualnie ofiary, 44-letniej obecnie Samanthy Geimer, która wybaczyła Polańskiemu i także poprosiła o umorzenie sprawy.

Sąd apelacyjny w Los Angeles nie wydał jednak w czwartek orzeczenia. Ma ono zostać wydane na piśmie w ciągu 90 dni.

Jeśli sąd przychyli się do argumentacji obrońców Polańskiego, to pojawi się możliwość umorzenia sprawy, co może oznaczać, że wniosek o jego ekstradycję ze Szwajcarii stanie się nieaktualny.

Roman Polański został zatrzymany w Zurychu 26 września, na podstawie amerykańskiego listu gończego. W USA jest ścigany za to, że ponad 30 lat temu uprawiał seks z 13-latką, co w stanie Kalifornia jest uznawane za gwałt.

Od 4 grudnia Polański przebywa w areszcie domowym w Gstaad, swojej szwajcarskiej posiadlości. Tam będzie czekał na decyzję władz Szwajcarii w sprawie ewentualnej decyzji o ekstradycji do Stanów Zjednoczonych

Wcześniej spędził 70 dni w więzieniu w Winterthur. Polański w areszcie domowym jest objęty systemem dozoru elektronicznego.