Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
migracja
migrator migrator 07.01.2010

Jedna kradzież na minutę. Straty miliard euro

Za kwoty, które sklepy tracą na kradzieży mogłyby sfinansować zatrudnienie 72 tys. dodatkowych pracowników.

Pół miliona przypadków kradzieży przekłada się na jedną kradzież na minutę. Za kwoty, które sklepy tracą na kradzieży mogłyby sfinansować zatrudnienie 72 tys. dodatkowych pracowników.

1,1 mld funtów (ok. 1,2 mld euro) stracił w ubiegłym roku brytyjski sektor handlu detalicznego w skutek kradzieży w sklepach - wynika z opublikowanego w czwartek raportu grupy BRC (British Retail Consortium).

Ujawniona liczba może być tylko wierzchołkiem góry lodowej. Faktyczne dane mogą być nawet o 2/3 wyższe, ponieważ w niektórych przypadkach sklepy nie informują policji, wychodząc z założenia, że nie jest to warte zachodu.

Utarczki i wyzwiska w sklepie: 22 tysiące ofiar

Z danych wynika też, iż klientom dużych sklepów w ubiegłym roku częściej puszczały nerwy. 22 tys. pracowników handlu detalicznego padło ofiarą rękoczynów lub słownych wyzwisk.

Dyrektor BRC Stephen Robertson sądzi, iż sposobem na odstraszenie sklepowych złodziei jest podwyższenie kar i konsekwentne ich stosowanie. Spory procent grzywien wymierzanych sprawcom kradzieży na miejscu przez policję nie jest uiszczany, a dochodzenie roszczeń absorbujące.

Wprawdzie anglikański duchowny z Yorku Tim Jones tuż przed świętami, dzięki dziennikowi "The Sun" zdobył sobie rozgłos usprawiedliwiając kradzież dokonywaną przez biedaków w dużych sieciach handlu detalicznego, ale przekrój społeczny złodziei wskazuje, iż są wśród nich również osoby dobrze, lub nienajgorzej sytuowane materialnie.

ag, PAP Life