Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
migracja
migrator migrator 11.01.2010

Prezydent Kaczyński ujął się za dziennikarzami

Prezydent Lech Kaczyński wyraził poważne zaniepokojenie zarzutami prokuratorskimi wobec dziennikarza, który ujawnił informacje ze śledztwa w sprawie przecieku z akcji CBA w ministerstwie rolnictwa w 2007 roku.

Prezydent Lech Kaczyński wyraził poważne zaniepokojenie zarzutami prokuratorskimi wobec dziennikarza, który ujawnił informacje ze śledztwa w sprawie przecieku z akcji CBA w ministerstwie rolnictwa w 2007 roku.   

Chodzi o dziennikarza TVN24 Krzysztofa Skórzyńskiego, któremu krakowska prokuratura postawiła zarzut ujawnienia protokolu ze śledztwa. W poniedzialek Skórzynski zostal przesluchany; dziennikarz nie przyznal sie do zarzutu.  Jutro ma być w tej sprawie przesłuchany inny dziennikarz.

"Mój powazny niepokój budzi kolejna sprawa, w której dziennikarzowi stawia sie zarzut ujawnienia tajemnicy państwowej" - napisał prezydent w wydanym w poniedzialek oświadczeniu.

"Wolność słowa jest jednym z fundamentów państwa demokratycznego. Szczególną rolę odgrywają wolne media i niezależni dziennikarze. Przekazując informacje, wypelniają ważną społecznie misję. Pełnią funkcję kontrolną wobec władzy. Bez tej kontroli władza cześciej ulega pokusie naduzyć" - podkreślil Lech Kaczynski

"Prokuratura ma obowiązek ścigania takich przestępstw. Wątpliwosci musi budzić jednak sytuacja, w której zarzuty stawia się nie bezpośrednim sprawcom przecieku tylko dziennikarzom, którzy wykonując swoją pracę, przekazują uzyskane informacje spoleczeństwu" - uważa prezydent.

"W każdej tego typu sytuacji zadaniem dziennikarza powinna być również troska o polską rację stanu. Z drugiej strony dziennikarz musi miec możliwość podjęcia samodzielnej decyzji, bez strachu przed instytucjami czy osobami, których interesy narusza" - napisał prezydent.

Jak podkreslil, "to wlasnie dzieki wysilkom dziennikarzy Polacy w ciagu ostatnich 20 lat dowiedzieli sie o wiekszosci najwiekszych afer".

"Istnieje niebezpieczenstwo, ze z obawy przed zbyt surowymi konsekwencjami dziennikarze moga unikac podejmowania waznych spolecznie tematów. To moze prowadzic do swoistej autocenzury mediów i ograniczenia prawa spoleczenstwa do informacji" - uważa Lech Kaczynski.

PAP