Elbląg: ruszył proces "handlarzy żywym towarem"

Kobietom z Elbląga i okolic miasta oferowano dobrze płatną pracę w Niemczech. Miały być opiekunkami dzieci, sprzątaczkami lub barmankami. Ostatecznie trafiały do domów publicznych, gdzie były więzione, bite i zmuszane do prostytucji. Na granicy odbierano im paszporty, żeby nie mogły uciec.

W 2005 roku do agencji towarzyskich w Berlinie trafiło w ten sposób 5 kobiet. Za każdą z nich przestępcy dostali od 2-ch do 2-ch i pół tysiąca euro.

Wszyscy oskarżeni pochodzą z Elbląga i okolicznych miejscowości. Większość z nich była już wcześniej karana za inne przestępstwa. Teraz każdy z 8-miu oskarżonych usłyszy po kilka zarzutów - w tym najpoważniejszy - handel ludźmi. Grozi za to do 15-tu lat więzienia.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)