Na wniosek Ukrainy szczyt energetyczny w Batumi został przełozony na późniejszy termin. Prośba Kijowa ma związek z wyborami prezydenckimi w tym kraju, które odbędą się w najbliższą niedzielę.
Na czwartkowy szczyt miał udać się prezydent Lach Kaczyński oraz przywódcy Azerbejdżanu, Gruzji, Ukrainy i Litwy, a także przedstawiciele innych zaproszonych państw. Tematem spotkania miał być tzw. euroazjatycki korytarz transportu gazu i ropy z okolic Morza Kaspijskiego do Europy. Planowano też omówienie spraw związane z przedłużeniem rurociągu Odessa-Brody przez Płock do Gdańska.
Prezydencki minister Mariusz Handzlik powiedział, że zmiast planowanego szczytu w czwartek w Batumi odbędzie się konferencja energetyczna. Z Polski weźmie w niej udział między innymi szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło.
Nowy termin szczytu energetycznego w Batumi ma być podany w najbliższym czasie.
Do tej pory odbyły się cztery tego typu spotkanie - pierwsze w 2007 roku w Krakowie, następne w Wilnie, Kijowie i w Baku.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)