Życiu osób rannych w wypadku tramwajowym w Łodzi nic nie zagraża. Rano, jadący przez ruchliwe skrzyżowanie skład z nieznanych przyczyn wypadł z szyn, przejechał przez chodnik i uderzył w słup trakcyjny.
W wypadku zginął motorniczy, a 12 osób zostało rannych. Początkowo pojawiły się informacje, że cztery z nich trzeba było na miejscu reanimować. Ich stan okazał się jednak znacznie mniej poważny - mówi Grzegorz Wawryszuk z łódzkiej drogówki:
Trwa ustalanie przyczyny wypadku. Jak poinformował Grzegorz Wawryszuk, ze wstępnych ustaleń wynika, że przed "ósemką" jechał inny tramwaj, który na skrzyżowaniu skręcał w prawo. Prawdopodobnie zwrotnica nie zdążyła wrócić na kierunek na wprost i jadąca dość szybko za "13" "ósemka" wypadła z torów. Tramwaj przejechał jeszcze kilkanaście metrów i uderzył w słup trakcyjny.
Grzegorz Wawryszuk z łódzkiej drogówki mówi o prawdopodobnych przyczynach wypadku.
Skrzyżowanie, na którym doszło do wypadku, jest nadal nieprzejezdne dla aut jadących w kierunku Widzewa. Odbywa się natomiast ruch tramwajów.
to, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR),PAP