Aresztowania mają związek z rozprawą w sprawie Domu Polskiego w Iwieńcu, która rozpocznie się dziś przed sądem w Wołożynie. Tydzień temu milicja siłą zajęła budynek wyrzucając z niego działaczy nieuznawanego Związku Polaków na Białorusi.
Polityk PiS na antenie Polskiego Radia PiK przypomniał, że przed kilkoma dniami minister Sikorski bardzo uroczyście przyjął w Polsce swojego odpowiednika z Białorusi.
Sąd w Wołożynie ma rozstrzygnąć, do której z organizacji polonijnych należeć będzie Dom Polski w Iwieńcu.
Szefowa nieuznawanego Związku Andżelika Borys powiedziała Polskiemu Radiu, że nie wierzy w obiektywną decyzje sędziów. Została ona zatrzymana przez milicję.
Przed sądem w Wołożynie mieli pojawić się zwolennicy Andżeliki Borys, aby zaprotestować przeciwko odbieraniu ich organizacji Domu Polskiego w Iwieńcu. Od rana milicja uniemożliwia związkowcom przyjazd do Wołożyna, zatrzymując ich i spisując dane personalne.
kg,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)