Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
migrator migrator 20.04.2010

Szef PiS ma największe szanse na walkę z Komorowskim

Prezes Prawa i Sprawiedliwości ma największe szanse zmierzyć się z Bronisławem Komorowskim w drugiej turze wyborów prezydenckich – wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej”.

Według sondażu GfK Polonia na zlecenie, Jarosław Kaczyński w pierwszej turze głosowania zdobyłby 26 proc. głosów, a jego rywal z Platformy Obywatelskiej - 49 proc.

Gdyby Prawo i Sprawiedliwość zdecydowało się na wystawienie kandydatury Zbigniewa Ziobry, zagłosowało by na niego 21 proc. Polaków, przy 47 proc. dla Bronisława Komorowskiego.

Najsłabszy wynik z trójki potencjalnych kandydatów PiS osiągnęła Zyta Gilowska - poparło ją zaledwie 13 proc. ankietowanych. Bronisław Komorowski jako jej kontrkandydat zdobyłby 50 proc. głosów.

Żaden z kandydatów innych partii nie uzyskałby większego niż 8-procentowego poparcia.

PO nie wycofa Komorowskiego

W środę pełniący obowiązki głowy państwa marszałek Sejmu ogłosi decyzję w sprawie terminu wyborów prezydenckich.

Na razie pewnym kandydatem jest właśnie marszałek Bronisław Komorowski z PO, natomiast nie wiadomo komu udzielą poparcia partie opozycyjne, które w katastrofie pod Smoleńskiem straciły swoich kandydatów, czyli PiS i Lewica. Niezdecydowany jest również PSL, który na jutro ma zaplanowaną konwencję wyborczą.

SLD czeka do czwartkowego zarządu partii. Poseł Ryszard Kalisz mówi jedynie, że Lewica powinna wystawić wspólnego kandydata, bowiem jej wartości są wspólne. "Chodzi o to, żeby Lewica mogła być na tyle silnym ugrupowaniem, by mieć znaczący wpływ na wszelkie decyzje w Polsce" - dodał Kalisz.

Dorn i Nałęcz zrezygnowali

Swoją rezygnację zadeklarował już Tomasz Nałęcz, który był kandydatem Socjaldemokracji Polskiej i Partii Demokratycznej. Podobnie zresztą zrobił Ludwik Dorn, który wycofał się na rzecz kandydata centroprawicowego. Jednak nie wiadomo kto miałby nim być, bo Prawo i Sprawiedliwość nie chce na razie mówić o nazwiskach. Decyzję ma ogłosić podczas sobotniej rady politycznej - podkreśla poseł Adam Hofman.

Platforma Obywatelska - przynajmniej oficjalnie - nie zamierza zmieniać swojego kandydata. Małgorzata Kidawa Błońska wyjaśnia, że wiążące są tu prawybory.

Po ogłoszeniu decyzji przez marszałka Komorowskiego do poniedziałku muszą się zarejestrować komitety wyborcze. W ciągu kolejnych dziesięciu dni muszą zebrać wymagane sto tysięcy podpisów.

rk,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR),rp.pl