Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
migrator migrator 22.04.2010

Prof. Markowski: SLD nie miało innego wyjścia

Prof. Radosław Markowski uważa, że wyznaczenie Grzegorza Napieralskiego na kandydata SLD w wyborach prezydenckich było jedynym wyjściem dla tej partii. W jego ocenie, wynik Napieralskiego paradoksalnie zależeć będzie od tego, kto zostanie kandydatem PiS.

Decyzję o tym, że Napieralski będzie kandydował w wyborach prezydenckich podjął w czwartek zarząd krajowy SLD.

Markowski podkreślił, że katastrofa lotnicza pod Smoleńskiem, w którym zginął m.in. kandydat SLD na prezydenta Jerzy Szmajdziński, postawiła Sojusz w "niełatwej sytuacji". "Mówiło się przecież nie tylko o tym, że kandydować może Jerzy Szmajdziński, ale i Jolanta Szymanek-Deresz (która również zginęła w tej katastrofie)" - zwrócił uwagę prof. Radosław Markowski z Instytutu Studiów Politologicznych PAN.

Jego zdaniem, SLD "nie miało innego wyjścia" niż wystawienie Napieralskiego, ale - w opinii komentatora - nie ma on szans na wygranie wyborów prezydenckich.

To, czy Napieralski uzyska lepszy czy gorszy wynik w wyborach jest uzależnione, w opinii Markowskiego, "paradoksalnie od wyniku kandydata PiS", zwłaszcza, jeśli będzie nim szef partii Jarosław Kaczyński.

"Jeśli kandydat PiS-u będzie groźny dla Komorowskiego, to bardzo źle wróży Napieralskiemu, bo elektorat SLD wesprze wówczas Komorowskiego, żeby uniknąć wygranej Kaczyńskiego" - uważa politolog.

Jeśli natomiast - ocenił Markowski - kandydat PiS będzie na tyle słaby, że nie będzie zagrożeniem dla kandydata PO marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, to Napieralski jest w stanie uzyskać dobry wynik w wyborach.

to, PAP