Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
migrator migrator 29.04.2010

"Rząd nie ma nic do ukrycia w sprawie katastrofy"

Premier Donald Tusk zaapelował, aby politycy wspólnie starali się dotrzeć do prawdy o przyczynach katastrofy pod Smoleńskiem, a nie tylko szukali winnych.
Donald Tusk na miejscu katastrofyDonald Tusk na miejscu katastrofyfot. east news

Przedstawiciele rządu odpowiadają w Sejmie na pytania posłów dotyczące działań rządu po katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.

Donald Tusk powiedział, że rząd nie ma nic do ukrycia w sprawie katastrofy. Dodał, że jest wyrazem złej woli zakładanie, iż rząd ma jakieś informacje o katastrofie, ale nie chce ich ujawnić.

Premier podkreślił, że aby zapobiec chaosowi informacyjnemu, należy podawać tylko informacje całkowicie sprawdzone. Podkreślił, że w tej sprawie każdy człowiek ma prawo do własnych wyobrażeń i domysłów na temat tego, co stało się w Smoleńsku. "Ale przedstawiciele państwa polskiego nie mają prawa snuć domysłów, hipotez i spekulacji" - zaznaczył Tusk.

Odpowiadając na pytanie o znajdujący się w rozbitym samolocie sprzęt elektroniczny należący do najważniejszych osób w państwie, premier powiedział, że nie ma powodów do niepokoju. Dodał, że niektóre działania polskich służb specjalnych muszą być objęte tajemnicą.

Współpraca przy śledztwie

Premier podkreślił, że strona rosyjska w pełni współpracuje z Polakami, a w niektórych przypadkach wykracza poza to, do czego jest zobowiązana.

Mówiąc o możliwości przejęcia od Rosjan śledztwa w sprawie katastrofy, Tusk powiedział, że polskie władze stanęły przed wyborem - czy zademonstrować nieufność wobec Rosji, ryzykując utratę pewnych informacji, czy nastawić się na pełną współpracę. Jego zdaniem, drugi wariant wydaje się lepszy.

Tusk nie wykluczył, że komisja lub prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy lotniczej, biorąc pod uwagę przejrzystość i tempo prowadzonego postępowania, wystąpi do strony rosyjskiej "o różne możliwości jakie opisuje konwencja chicagowska".

Nowy szef komisji

Donald Tusk powiedział, że minister spraw wewnętrznych Jerzy Miller ma swobodę, jeśli chodzi o zwracanie się do zagranicznych ekspertów. Dodał, że strona polska zwróciła się już do NATO w pewnej sprawie, ale nie powiedział, co to za sprawa.

Szef rządu powiedział, że bez zaufania do służb państwowych sprawa katastrofy pod Smoleńskiem może się zamienić w polityczne piekło. Zaapelował, aby do tego nie doprowadzić.

rr, ag, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), PAP