Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Jan Kaczyński 02.06.2010

"Mam większe zaufanie do ekspertów rosyjskich"

Andrzej Olechowski, kandydat na prezydenta, uważa, że nie ma absolutnie żadnych powodów, aby sądzić, że Rosjanie chcieliby w jakikolwiek sposób mataczyć i zamazać rzeczywiste przyczyny katastrofy pod Smoleńskiem.

"Mógłbym mieć takie podejrzenie tylko w przypadku, gdybym zbudował sobie chorą hipotezę, że Rosjanie chcieli spowodować tę katastrofę, a to po prostu przekracza już granicę absurdu" - mówił kandydat na prezydenta.

Jak przyznał, miałby większe zaufanie do ekspertów technicznych rosyjskich niż polskich, którzy w dziedzinie katastrof lotniczych niewątpliwie mają większe doświadczenie a w dodatku - zaznaczył - Rosjanie są dużymi i wybitnymi producentami samolotów.

Olechowski przyznał, że popiera ujawnienie stenogramów. Jak jednak podkreślił, są ujawniane też fragmenty, które nie mają nic wspólnego z wyjaśnieniem katastrofy, czyli osobiste rozmowy czy reakcje ludzi, którzy zostali nagrani.

"Ale niewątpliwie oczekiwania opinii publicznej w tym względzie są jasne, klarowne i należało te rozmowy, ten zapis pokazać tak szybko jak to jest możliwe. I został pokazany bardzo szybko" - zaznaczył Olechowski.

Dodał, że "jest dotknięty" sugestiami, że ten zapis może być fałszywy, bo - jak mówił - "tak rozumiem demonstrację prezesa Kaczyńskiego, jeszcze w kontekście jego innych wypowiedzi, w których mówi, że nie ufa Rosjanom". "Jestem dotknięty taką sugestią. Moim zdaniem to jest sugestia, której celem jest wprowadzenia zamieszania w umysłach ludzi i to mi się nie podoba" - powiedział Olechowski.

Andrzej Olechowski, kandydat na prezydenta, w latach 70. i 80. pracował w instytucjach międzynarodowych. Współpracował wtedy z wywiadem PRL (Departament I MSW). Był kontaktem operacyjnym Gromosława Czempińskiego o pseudonimach "Tener" i następnie "Must". Do współpracy ze służbami PRL Olechowski wielokrotnie się przyznawał.

sż,PAP