Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Filip Ciszewski 11.05.2018

Założyciel Nowoczesnej opuszcza partię. "Moje dziecko podąża własną drogą"

Ryszard Petru podjął decyzję o odejściu z Nowoczesnej. - Nie mogę brać odpowiedzialności za partię, na którą nie mam wpływu - wyjaśnił powody swojej decyzji. - Nowoczesna to moje własne dziecko, ale które dziś już podąża swoją własną drogą - dodał Petru.

- Podjąłem trudną dla mnie osobiście decyzję o tym, że dzisiaj opuszczam Nowoczesną. Czynię to ze smutkiem i żalem - to są bardzo ważne dla mnie trzy laty, ale nasi wyborcy oczekują ode mnie i od nas wyrazistości, jednoznaczności i szczerości a tego nie ma - powiedział Ryszard Petru. - Wiem, że niestety dzisiaj Nowoczesna, tego, co gwarantowała wyborcom trzy lata temu, nie oferuje - stwierdził. 

Pytany przez dziennikarzy, czy stworzy nowe koło lub klub parlamentarny z innymi posłami, którzy opuścili Nowoczesną, Petru oświadczył, że na razie będzie posłem niezależnym. 

- Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Nie będę tworzył - od razu mogę powiedzieć - żadnej partii politycznej, na pewno do wyborów samorządowych. Ważne jest to, żeby w wyborach samorządowych nie wygrał PiS - podkreślił b. lider Nowoczesnej. Zapowiedział jednocześnie, że będzie popierał "dobrych kandydatów w całym kraju" zarówno startujących w ramach Koalicji Obywatelskiej, jak i kandydatów niezależnych. 

Dopytywany o swoje plany po wyborach samorządowych Petru dodał: zobaczymy. Bez wątpienia jest potrzeba na polskiej scenie politycznej ugrupowania społeczno-liberalnego. Widzę taką potrzebę, ale w tym momencie nie chcę deklarować, co się wydarzy ostatecznie po wyborach, bo byłoby to, w moim przekonaniu, przedwczesne.

Zaznaczył, że jego głównym celem pozostaje "przygotowanie kontroferty programowej na 2019 r., na wybory parlamentarne". - Pierwsze wnioski ze spotkań z ekspertami i wyborcami w całej Polsce przedstawię wkrótce - zapowiedział Petru.

Dwa dni wcześniej z Nowoczesnej odeszły dwie posłanki. Joanna Scheuring-Wielgus tłumaczyła, że dostała zakaz wypowiadania się na temat osób niepełnosprawnych w Sejmie i - jak stwierdziła - to sprawiło, że została przekroczona "czerwona linia". Z kolei Joanna Schmidt po ogłoszeniu decyzji o swoim odejściu mówiła, że nie godzi się na "sekowanie w partii wartościowych ludzi". 

W listopadzie ubiegłego roku na przewodniczącą Nowoczesnej została wybrana Katarzyna Lubnauer, która w wyborach pokonała Ryszarda Petru. 

fc