Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Filip Ciszewski 10.08.2018

Polska chce kupić fregaty w Australii. Minister krytykuje ten plan

Polska chce kupić dwie używane fregaty rakietowe w Australii. Mają one zastąpić dwa okręty wojenne, które są obecnie w dyspozycji Marynarki Wojennej, ale które wkrótce trzeba będzie wycofać z użytku. Dokumenty w sprawie zakupu mają zostać podpisane w czasie rozpoczynającej się w przyszłym tygodniu wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Australii.
Posłuchaj
  • Polska chce kupić fregaty w Australii. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Czytaj także

Negocjacje w sprawie zakupu używanych okrętów toczą się od ponad roku. W przyszłym tygodniu do Australii wraz z prezydentem Dudą lecą też przedstawiciele wojska oraz minister obrony Mariusz Błaszczak. To oni mają podpisać list intencyjny o zakupie dwóch fregat Adelajda. Zapowiedział to szef gabinetu polskiego prezydenta Krzysztof Szczerski.

- Minister obrony narodowej będzie prowadził swoje rozmowy i zakładamy, że ich efektem będzie podpisanie listu intencyjnego na zakup fregat rakietowych typu Adelajda, które mają wzmocnić polską Marynarkę Wojenną - dodał.

Jak mówił dziennikarzom Krzysztof Szczerski, zakup fregat będzie też oznaczał w przyszłości zakup wyposażenia i broni. Rozmowy w tej sprawie także się już toczą. - Jeśli dojdzie do finalnego zakupu tych fregat, to z nim wiąże się kwestia szkoleń i uzbrojenia, która będzie rozstrzygana w trójkącie Polska-USA-Australia, bo te fregaty są także wyposażone w broń amerykańską - powiedział szef gabinetu prezydenta.

Polskie władze nie podają na razie ani szczegółów uzbrojenia okrętów ani też kosztów zakupu dwóch fregat.

Rozwiązanie tymczasowe

Polska armia ma obecnie dwie fregaty rakietowe. Zostały one wyprodukowane w Stanach Zjednoczonych na początku lat 80., a po roku 2000 przekazane Polsce. Okręty te wkrótce nie będą nadawały się już do użytku.

Australijskie jednostki są nowsze od amerykańskich o 10 lat i mają znacznie bardziej nowoczesny sprzęt. Ich zakup będzie jednak rozwiązaniem tymczasowym. Polska chce bowiem wybudować nowe fregaty rakietowe. Program budowy został w ostatnich latach wstrzymany przez rząd, ale ministerstwo obrony chciałoby wznowić budowę.

"Czapla i Miecznik"

Plan zakupu od Australii używanych fregat dla polskiej marynarki wojennej krytykuje minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej. - Nie zgadzamy się z tym, aby pozyskiwać stare jednostki australijskie i w ten sposób hamować proces budowy w polskich stoczniach nowych okrętów obronnych typu korweta w ramach programów Czapla i Miecznik – powiedział w rozmowie z Portalem Stoczniowym minister Marek Gróbarczyk.

- My stoimy na niezmiennym i jednoznacznym stanowisku, że okręty wojenne powinny być budowane w Polsce. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby polskie stocznie budowały okręty dla polskiej marynarki wojennej – dodał.

Dla szefa resortu gospodarki morskiej zapowiedzi Biura Bezpieczeństwa Narodowego oraz prezydenta są niezrozumiałe. Zdaniem ministra zakup przez Polskę fregat rakietowych typu Adelajda od Australijczyków zahamuje programy modernizacyjne marynarki wojennej, dotyczące budowy nowych jednostek.

Szef resortu gospodarki morskiej podkreślił, że budowa nowych okrętów dla marynarki wojennej to jeden z filarów rozwoju całego przemysłu okrętowego w Polsce.

fc