Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Karol Kozłowicz 27.09.2018

Dyrektor stołecznego biura bezpieczeństwa usłyszała zarzut poświadczenia nieprawdy

Dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego m.st. Warszawy usłyszała w czwartek zarzuty poświadczenia nieprawdy. Chodzi o nieprawidłowości przy organizacji meczu otwarcia MŚ w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014 - poinformowała Prokuratura Krajowa.
Posłuchaj
  • Według prokuratury Ewa Gawor miała podpisać ze wsteczną datą zgodę na zorganizowanie meczu Otwarcia Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014 (IAR)
  • Prokuratura bada okoliczności wydania pozwolenia na organizację meczu 30 czerwca 2014 roku. Podejrzewa, że pozytywna decyzja stołecznej straży pożarnej była uzależniona od wpłaty ponad 19 tysięcy złotych (IAR)

Jak przekazał prok. Arkadiusz Jaraszek z Działu Prasowego Prokuratury Krajowej, mazowiecki departament PK ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji prowadzi postępowanie "dotyczące między innymi nieprawidłowości przy organizacji imprezy sportowej, tj. Meczu Otwarcia Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014 r.".

Poświadczenie nieprawdy

Śledztwo trwa od blisko czterech lat. W czwartek, 27 września, prowadzący je prokurator przedstawił zarzut Ewie G., dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego m.st. Warszawy.

"Ewa G. podejrzana jest o poświadczenie nieprawdy co do okoliczności mającej znaczenie prawne w zezwoleniu pozwalającym Polskiemu Związkowi Piłki Siatkowej na przeprowadzenie 30 sierpnia 2014 roku sportowej imprezy masowej, tj. Meczu Otwarcia Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014 r. Zarzucono jej, że 25 sierpnia 2014 roku antydatowała ona ten dokument na dzień 22 sierpnia 2014 roku" – poinformował prok. Jaraszek.

Zarzucane G. przestępstwo z art. 271 par. 1 kodeksu karnego zagrożone jest karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. 

- Zarzut, który mi przedstawiono, zrozumiałam, ale się nie przyznaję. Złożyłam obszerne wyjaśnienia. Nie mam sobie nic do zarzucenia. Czekamy z moim obrońcą na wgląd do akt sprawy - powiedziała PAP Ewa Gawor (wyraziła zgodę na podawanie nazwiska), komentując decyzję prokuratury.

- U mnie w biurze nie ma żadnych uchybień w dokumentach, tym bardziej, że zawsze są one sprawdzane przez kilka osób. Myślę, że moja długoletnia praca o tym świadczy. Moi pracownicy wiedzą, że jestem osobą sumienną i wszystkiego pilnuję - dodała.

W tej sprawie status osoby podejrzanej mają już cztery osoby. Oprócz Ewy G. zarzuty usłyszeli także Komendant Miejski Państwowej Straży Pożarnej m.st. Warszawy (przekroczenie uprawnień, przyjęcie łapówki) oraz jego zastępca (przekroczenie uprawnień, poświadczenie nieprawdy), a także naczelnik z tejże komendy (pomocnictwo).

Ewa Gawor nie przyznała się do winy

Jak wyjaśnił prok. Jaraszek, śledztwo dotyczy przyjęcia łapówki przez funkcjonariuszy Komendy Stołecznej Państwowej Straży Pożarnej. Mieli oni wziąć 19 tysięcy złotych za wydanie pozytywnej decyzji dotyczącej systemu przeciwpożarowego na Stadionie Narodowym w Warszawie.

- Ze zgromadzonego, bardzo obszernego materiału dowodowego wynika, że Komendant Miejski Państwowej Straży Pożarnej uwarunkował wydanie pozytywnej opinii w zakresie zabezpieczenia przeciwpożarowego Stadionu Narodowego od wpłaty kwoty 19 tysięcy 500 złotych przez organizatora imprezy masowej, tj. Polski Związek Piłki Siatkowej - opisał prokurator.

Opinia oraz dokumentacja nie były sporządzone 22 sierpnia, czyli w dniu, kiedy dyrektor BBiZK m.st. Warszawy wydała decyzję zezwalającą Polskiemu Związkowi Piłki Siatkowej na przeprowadzenie 30 sierpnia 2014 imprezy otwarcia Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014 r. "Opinia ta została sporządzona w dniu 25 sierpnia 2014 roku i dostarczona do Dyrektora Biura Bezpieczeństwa i Zarzadzania Kryzysowego m.st. Warszawy w tym dniu" - informuje prokuratura. Według ustaleń śledczych, Ewa G. podpisała decyzję zezwalająca na organizację imprezy masowej wpisując inną datę niż w rzeczywistości.

Prokuratura nie informuje, czy Ewa G. przyznała się do zarzucanego jej czynu i czy złożyła wyjaśnienia w tej sprawie.

koz