Niemcy: hiszpański bank "Santander" pod lupą niemieckiej prokuratury

Prokuratorzy oskarżają bank, że poprzez prowadzenie podejrzanych transakcji tylko w Niemczech doprowadził do uszczuplenia należności z tytułu podatków o dziesięć miliardów euro. Eksperci twierdzą, że może chodzić o kwoty trzykrotnie wiieksze. 

W największe po drugiej wojnie światowej śledztwo dotyczące oszustw podatkowych zaangażowane są także międzynarodowe media. Między innymi Bloomberg, agencja Reuters, telewizja ARD oraz tygodnik "Die Zeit". Poseł partii Zielonych Gerhard Schick żąda utworzenia w Bundestagu Komisji Śledczej do zbadania tej bankowej afery. Ponadto apeluje on, aby powołać unijną policję finansową. "Afera przez lata się rozwijała, bowiem nie mamy jednolitej policji finansowej, a kraje unijne nie współpracują ze sobą w sprawach przestępstw podatkowych" - powiedział Schick. 

Jak twierdzi Reuters w afera dotknęła 10 państw, których straty z tytułu oszustw podatkowych szacuje się nawet na 55 miliardów euro. Władze banku deklarują pełną współpracę z organami śledczymi. 

dcz