16 dla PiS, 9 dla Koalicji Obywatelskiej oraz 5 dla Polskiego Stronnictwa Ludowego - taki jest podział mandatów w wybranym w niedzielnych wyborach sejmiku województwa podlaskiego. Oznacza to przejęcie władzy i samodzielną większość Prawa i Sprawiedliwości.
Podział mandatów podała w nocy z poniedziałku na wtorek delegatura Krajowego Biura Wyborczego w Białymstoku, do której wpłynęły protokoły wojewódzkiej komisji wyborczej.
Próg wyborczy przekroczyły cztery komitety wyborcze: PiS zdobył 41,64 proc. głosów, Koalicja Obywatelska 24,14 proc., Polskie Stronnictwo Ludowe 15,66 proc., Kukiz'15 - 5,9 proc. Frekwencja wyborcza wyniosła 53,06 proc.
W 2014 roku w wyborach do 30-osobowego podlaskiego sejmiku również zwyciężyło PiS, ale nie zdołało wówczas uzyskać większości i było w opozycji do rządów koalicji stworzonej przez PSL i Platformę Obywatelską. PiS uzyskało wówczas 12 mandatów, PSL - 9, PO - 8 mandatów, a ostatni przypadł komitetowi SLD Lewica Razem.
Była to druga kadencja koalicji PO-PSL w sejmiku województwa podlaskiego. Sprawowała ona bowiem władzę również po wyborach samorządowych w 2010 roku, gdy PO i PiS zdobyły po 11 mandatów, PSL miało ich 5 zaś SLD - 3.
PiS wraca do sejmików
Według sondażu IPSOS w wyborach do sejmików wojewódzkich w skali kraju PiS uzyskało 32,3 proc.; Koalicja Obywatelska - 24,7 proc.; PSL - 16,6 proc.; Kukiz'15 - 6,3 proc.; Bezpartyjni Samorządowcy - 6,3 proc., a SLD-Lewica Razem - 5,7 proc.
- Wygraliśmy po raz czwarty z wynikiem, który dobrze wróży, jeśli chodzi o przyszłość, a szczególnie jeśli chodzi o wybory parlamentarne, to jest dobra runda - powiedział w niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński po przedstawieniu sondażowych wyników wyborów samorządowych. - Jeżeli wyniki sondaży potwierdzą się, to będzie mogli starać o władze w wielu sejmikach samorządowych - ocenił prezes PiS.
Po ogłoszeniu wstepnych wyników wyborów wiadomo już, że PSL może "stracić" trzy sejmiki, gdzie do tej pory sprawowało władzę. Chodzi o woj. warmińsko-mazurskie, świętokrzyskie i lubelskie. We wszystkich tych regionach PiS zdobyło najwięcej głosów, a „ludowcy”, jeśli będą chcieli utrzymać władzę, muszą liczyć na to, że PiS nie znajdzie koalicjantów.
Coraz większa obecność PiS w sejmikach to trend, który utrzymuje się od dwóch kolejnych wyborów samorządowych. W głosowaniu w 2010 roku, obecnie rządząca partia wygrała w zaledwie dwóch sejmikach wojewódzkich – lubelskim i podkarpackim. Dodatkowo PiS w żadnym województwie nie osiągnęło samodzielnej większości, przez co Platforma i jej koalicjanci mieli władzę we wszystkich sejmikach wojewódzkich.
W 2014 r. Platforma przegrała w wyborach z PiS w pięciu województwach - łódzkim, mazowieckim i podlaskim, małopolskim i podkarpackim. PSL za to mogło się cieszyć z najlepszego wyniku w trzech województwach. Jednak PiS bezwzględną większość, a tym samym władzę na kolejne cztery lata, wywalczyło tylko w woj. podkarpackim. W pozostałych sejmikach władzę objęła Platforma Obywatelska i jej koalicjanci, w tym m.in. PSL i SLD.
Najwięcej głosów dla PiS w 9 województwach
Jak pokazuje sondaż Ipsos, Prawo i Sprawiedliwość odwróciło niekorzystny dla siebie trend dopiero w ostatnich, niedzielnych wyborach samorządowych. Partia rządząca osiągnęła najlepszy wynik w 9 województwach. Dla porównania, Koalicja Obywatelska wygrała w 7.
O pełnym sukcesie PiS będzie można jednak powiedzieć dopiero wtedy, gdy zostaną opublikowane oficjalne wyniki głosowania, i okaże się, czy politycy z Prawa i Sprawiedliwości osiągną większość w sejmikach, lub czy będą mogli utworzyć większościową koalicję. – Wszyscy gracze polityczni wieszczą swoje zwycięstwo. To, kto wygrał, okaże się po tym, jak na poziomie sejmików utworzą się koalicje – powiedziała w Śniadaniu dr hab. Ewa Marciniak z Uniwersytetu Warszawskiego.
Ze wstępnych obliczeń wynika, że największe szanse na zdobycie samodzielnej większości PiS ma w sejmiku w woj. śląskim. W woj. dolnośląskim i lubuskim prawdopodobna jest koalicja z kandydatami Bezpartyjnych.
pz