Za przyjęciem nowelizacji głosowało 215 posłów, 161 było przeciw, 24 posłów wstrzymało się od głosu. Teraz ustawa trafi do Senatu.
Sejm przyjął też poprawkę zaproponowaną przez klub PiS. Przewiduje ona umorzenie postępowań ws. ustalenia istnienia stosunku służbowego wobec sędziów, którzy powrócą do sprawowania urzędu w SN, gdyż ich służba uznana zostaje za nieprzerwaną.
Izba nie przyjęła natomiast żadnej poprawki wniesionej przez opozycję.
Ekspresowe tempo prac
Wcześniej za niezwłocznym przejściem do trzeciego czytania głosowało 209 posłów, przeciw było 177, a od głosu wstrzymało się 5.
Natomiast, po pierwszy czytaniu, odrzucono wniosek opozycji o skierowanie prac nad projektem w komisji i na wniosek posłów PiS przystąpiono do drugiego czytania niezwłocznie po pierwszym. Przed głosowaniem na trybunę wyszedł minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który argumentował, że poprzednie przepisy były zgodne z konstytucją i standardami europejskimi. Dodał, że obecne zmiany wiążą się z tym, że Polska jako członek Unii Europejskiej szanuje jej zasady. Szybkiemu procedowaniu projektu ustawy sprzeciwia się opozycja.
Projekt nowelizacji ustawy o SN został złożony w Sejmie przez posłów PiS w środę rano. Projekt daje podstawę do powrotu do SN tych sędziów, którzy przeszli w stan spoczynku; ci, którzy chcieliby pozostać w stanie spoczynku, też mają taką możliwość. Ponadto, projekt uchyla procedurę ubiegania się o zgodę prezydenta na dalsze orzekanie po ukończeniu 65. roku życia, ale dla sędziów, którzy już weszli do SN na mocy nowych przepisów, wiek spoczynku to 65 lat bez możliwości przedłużenia tego okresu.
Po rozpoczęciu pierwszego czytania Łukasz Schreiber powiedział, że klub PiS składa wniosek o przejście do II czytania projektu nowelizacji ustawy o SN niezwłocznie po I czytaniu, bez odsyłania projektu do komisji.
Prośba o przerwę
Poseł klubu PSL-UED Jacek Protasiewicz złożył rano wniosek o przerwę, by posłowie mogli zapoznać się z treścią projektu nowelizacji. - To już siódma nowelizacja ustawy o SN w tym roku. Siedem zgłoszonych przez posłów PiS. Obiecaliście, że każda kolejna będzie poprawiać sytuację, a każda pogarszała. Najprawdopodobniej - mamy nadzieję - że ta wreszcie sytuację poprawia - mówił.
Szefowa klubu Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz stwierdziła, że projekt nowelizacji ustawy o SN jest niepotrzebny. - Nie potrzeba żadnych drobnych zmian w przepisach. Macie szanować orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE, to postanowienie stosuje się bezpośrednio - oceniła.
Zgodnie z ustawą o SN sędziowie, którzy ukończyli 65 lat, przechodzą w stan spoczynku. W przypadku woli dalszego orzekania, muszą zwrócić się z odpowiednim wnioskiem do prezydenta.
Pod koniec lipca Sąd Najwyższy skierował w tej sprawie pytania prejudycjalne do TSUE uznając jednoczesnie, że zawieszają one stosowanie nowych przepisów. Również Komisja Europejska, na początku października, złożyła skargę do trybunału przeciwko Polsce.
Pod koniec października TSUE zarządziło zabezpieczenie w sprawie niektórych zapisów nowelizacji ustawy o SN do czasu wydania orzeczenia. Część sędziów Sądu Najwyższego przeniesionych w stan spoczynku na mocy decyzji TSUE powróciła do pracy.
KE czeka na ostateczny kształt
Komisja Europejska nie komentuje obecnej propozycji nowelizacji polskiej ustawy o Sądzie Najwyższym. Urzędnicy z Komisji w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia podkreślali, że Komisja nigdy nie komentowała projektów ustaw w żadnym kraju członkowskim i tak będzie i tym razem. Jeden z urzędników dodał, że nie sposób przewidzieć w jakim kształcie nowelizacja zostanie przyjęta i stąd ostrożność Brukseli.
fc