Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
migrator migrator 08.06.2010

Żołnierze przyznali się do kradzieży kart Przwoźnika

Czterej rosyjscy żołnierze, którym przedstawiono zarzuty kradzieży kart kredytowych Andrzeja Przewoźnika, przyznali się do winy. Taką informację podaje agencja Itar-Tass, powołując się na Komitet Śledczy Prokuratury Rosji.
Wrak polskiego Tu-154MWrak polskiego Tu-154Mfot. east news


Trzej z tych żołnierzy byli już wcześniej sądzeni. Komitet śledczy przy Prokuraturze Generalnej przygotowuje oskarżenie wobec wszystkich czterech żołnierzy.

Jak pisze agencja ITAR-TASS, w związku z tym rosyjskie ministerstwo obrony jest gotowe złożyć przeprosiny stronie polskiej i zrekompensować straty finansowe.

Żołnierze mieli ukraść około 60 i pół tysiąca rubli, czyli równowartość sześciu tysięcy złotych. Jedną kartę kredytową bankomat zatrzymał, a trzy pozostałe znaleziono przy podejrzanych w trakcie zatrzymania.

Przedstawiciel Komitetu Śledczego Prokuratury Władimir Markin poinformował, że w sprawie kradzieży kart wszczęto postępowanie karne.

Ujawnił nazwiska czterech żołnierzy służby zasadniczej - Syrow, Pustowar, Pankratow i Sańkow, którzy korzystali z kart kredytowych Przewoźnika. Według niego, trzech żołnierzy było już wcześniej karanych. Wojskowi mieli ochraniać teren po rozbiciu się Tu 154M.

Po południu rzecznik rządy Paweł Graś oświadczył, że ważne jest to, że wreszcie ze strony rosyjskiej pojawił się oficjalny komunikat w tej sprawie:



Paweł Graś przeprosił też funkcjonariuszy rosyjskiego OMON-u, którzy pracowali na miejscu katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Na konferencji prasowej w Warszawie Paweł Graś zwrócił się do milicjantów z OMON-u po rosyjsku, tłumacząc, że informując o sprawie popełnił błąd:


Graś powiedział w niedzielę, że aresztowano trzech funkcjonariuszy rosyjskiej grupy antyterrorystycznej OMON, którzy bezpośrednio po katastrofie w Smoleńsku okradli konto Andrzeja Przewoźnika, posługując się jego kartami kredytowymi.

sm