Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Michał Szewczuk 04.03.2019

Działacze organizacji lokatorskich chcą ukarania winnych śmierci Jolanty Brzeskiej

Działacze organizacji lokatorskich domagają się ukarania winnych śmierci Jolanty Brzeskiej. Po południu manifestowali przed siedzibą Prokuratury Krajowej w Warszawie. W piątek minęło 8 lat od znalezienia w stołecznym Lesie Kabackim zwęglonego ciała kobiety, która była współzałożycielką Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów. 
Posłuchaj
  • Janusz Baranek: nie możemy się pogodzić z tym co zrobiła prokuratura ws. Jolanty Brzeskiej (IAR)
  • Janusz Baranek: my nie zapominamy (IAR)
Czytaj także

Wznowione śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej od 2016 roku prowadzi gdańska Prokuratura Regionalna. Janusz Baranek z Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów ma nadzieję, że protestem uda się przyspieszyć działania śledczych. - Wiem, że prokuratura gdańska ma w tej chwili utrudnione działanie, bo musi odtwarzać to, co zaniedbała prokuratura mokotowska, ale my nie zapominamy, dopóki sprawcy mordu Jolanty Brzeskiej nie zostaną ukarani my będziemy się przypominać - mówi Janusz Baranek. 

Jak informuje Prokuratura Regionalna w Gdańsku, dotychczas przesłuchano ponad 200 osób, uzyskano kilkadziesiąt opinii biegłych różnych specjalności, w tym genetyki, fizykochemii i teleinformatyki. Śledczy dysponują również ekspertyzą 3D z miejsca śmierci Jolanty Brzeskiej, którą przygotowało Laboratorium Ekspertyz 3D Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. 

Janusz Baranek dodaje, że protestujący chcą też rozliczenia policjantów i prokuratorów, przez których poprzednie śledztwo zostało umorzone w 2013 roku. - Nie możemy pogodzić się z tym, co zrobiła prokuratura, jak Jola została brutalnie zamordowana, że nie zostały zebrane odpowiednio ślady, że prokuratura od razu założyła, że mamy do czynienia z samobójstwem a nie z morderstwem. Jeżeli wtedy byłyby wszystkie ślady zabezpieczone dziś mordercy byliby za kratami - tłumaczy współzałożyciel Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów. 

Janusz Baranek zaznacza również, że do śmierci działaczki ruchów lokatorskich nie doszłoby, gdyby w 2008 roku prokuratura, po zawiadomieniu złożonym między innymi przez Jolantę Brzeską, wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia działania "mafii reprywatyzacyjnej". 

Jolanta Brzeska przed śmiercią mieszkała w kamienicy przy ulicy Nabielaka 9 na Mokotowie, którą po reprywatyzacji przejął Marek M. Z ustaleń poczynionych przez komisję weryfikacyjną wynika, że mężczyzna miał celowo utrudniać życie lokatorom. Nękaniu sprzeciwiała się między innymi Jolanta Brzeska, która wraz z innymi osobami dotkniętymi skutkami "dzikiej" reprywatyzacji w stolicy, stworzyła Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów.

Zwłoki Jolanty Brzeskiej zostały odnalezione 1 marca 2011 roku. Dwa lata później warszawska Prokuratura Okręgowa umorzyła śledztwo w sprawie śmierci kobiety z powodu niewykrycia sprawców. W 2016 roku zostało ono wznowione na polecenie ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Teraz śledztwo prowadzi Prokuratura Regionalna w Gdańsku.

msze