Raw Air: Horngacher niczym ochroniarz. Austriak musiał powstrzymywać pijanych polskich fanów

O sprawie jako pierwszy poinformował portal Skijumping.pl. Z relacji dziennikarza Dominika Formeli wynikało, że pijani kibice wtargnęli do wioski, w której zawodnicy przebywali po zawodach. Fani chcieli dotrzeć do polskich skoczków, a powstrzymywać ich musiał sam Horngacher. 

Trener Stefan Horngacher po zawodach w #Oslo musiał wcielić się w rolę ochroniarza i odganiać w wiosce pijanych "kibiców" od polskich skoczków. Zrobiło się nerwowo. Sprawa została już zgłoszona do Waltera Hofera.

Szczegóły jeszcze dziś na @Skijumpingpl #skijumpingfamily

— Dominik Formela (@DominikFormela) 12 marca 2019

- Kilku pijanych kibiców dostało się do wioski, w pobliże kontenerów zawodników - powiedział Austriak, dodając, że "spośród wszystkich nacji tylko Polska ma ten problem podczas zawodów". 

Szkoleniowiec zapewnił, iż o sytuacji poinformował dyrektora Pucharu Świata Waltera Hofera. - Obiecał, że zajmie się tematem - przyznał Horngacher. 

Źródło: TVP Sport 

Niedzielny konkurs indywidualny w Oslo nie był zbyt udany dla biało-czerwonych. Najwyżej sklasyfikowany Kamil Stoch ukończył rywalizację na 13. pozycji. Lepiej było we wtorek w Lillehammer, gdzie Stoch zajął czwarte miejsce, a Dawid Kubacki był ósmy. 

pm