Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Paweł Majewski 19.04.2019

Ogromny bałwan miał być podziękowaniem dla Dawida Kubackiego. Gmina Szaflary może zapłacić karę

Mieszkańcy Szaflar - rodzinnej miejscowości Dawida Kubackiego - chcieli uhonorować mistrza świata w skokach narciarskich. W tym celu ulepili na jego cześć wielkiego bałwana na placu przy urzędzie gminy. Okazało się, że konstrukcja uszkodziła fundamenty zabytkowego dworu, przez co gmina Szaflary prawdopodobnie będzie musiała zapłacić karę pieniężną - poinformowało Radio ZET. 

1 marca Kubacki zdobył w Seefeld złoty medal mistrzostw świata podczas konkursu na normalnej skoczni. Stało się to w nieprawdopodobnych okolicznościach. Polski skoczek po pierwszej serii zajmował bowiem odległe 27. miejsce. Kapitalny drugi skok na odległość 104,5 m oraz zepsute próby rywali, którzy skakali w dużo słabszych warunkach, pozwoliły mu jednak na zwycięstwo o 2,8 pkt przed Kamilem Stochem, który na półmetku rywalizacji był... osiemnasty. 

Jeszcze przed mistrzostwami na placu obok urzędu gminy w Szaflarach ulepiono ogromnego bałwana "Skoczusia". Kubacki otrzymał zresztą symboliczny akt własności swojej "nagrody". Sprawa zwróciła jednak uwagę wojewódzkiego konserwatora zabytków, gdyż istniało podejrzenie, że ulepiony bałwan, a właściwie ciężki sprzęt zwożący śnieg pod jego budowę, naruszył fundamenty zabytkowego dworu Uznańskich, który spłonął w 1923 roku.

Źródło: TVP Sport 

Radio ZET poinformowało, że w sprawie wszczęto postępowanie. Gmina nie wystąpiła do konserwatora o zgodę na rozpoczęcie prac. Kiedy zorientowano się o problemie, rozebrano mierzącego 7 metrów bałwana, jednak to nie zakończyło sprawy. Niektóre fundamenty zostały pokruszone, a obecnie trwa szacowanie strat. Według radia kara dla gminy ma być pewna i może wynieść od 500 do nawet 500 tys. zł.

pm