Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Bartłomiej Bitner 26.04.2019

Prezydent: chciałbym, żeby akcja "sadziMY" nie miała jednorazowego charakteru

- Chciałbym, żeby kolejne pary prezydenckie w następnych kadencjach sadziły las. Żeby ta akcja nie miała tylko jednorazowego charakteru - powiedział w piątek w obozowisku w Rytlu w woj. pomorskim prezydent Andrzej Duda, dziękując uczestnikom ogólnopolskiej akcji "sadziMy".

W piątek Lasy Państwowe zainaugurowały na terenach zniszczonych przez nawałnicę w 2017 r. (leśnictwo Jakubowo) ogólnopolską akcję sadzenia drzew "sadziMY". Jej inicjatorem jest prezydent Andrzej Duda, który wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą wziął udział w tym wydarzeniu.

Prezydent o akcji "sadziMy"

Prezydent podczas wystąpienia na zakończenie dnia (akcja jest prowadzona do soboty) podkreślił, że on i jego żona chcą, by ta akcja nie miała "jednorazowego charakteru", ale by wpisała się na stałe w państwowy obyczaj służb mundurowych, harcerzy, a przede wszystkim w obyczaj prezydenta Polski.

- Tak jak para prezydencka co roku prowadzi "Narodowe czytanie", tak samo chciałbym, żeby para prezydencka, w tym także kolejne pary prezydenckie, co roku w kolejnych kadencjach razem z ochotnikami, służbami mundurowymi i harcerzami sadziły las - powiedział Andrzej Duda. Przypomniał, że Nadleśnictwo Rytel, to bardzo szczególne miejsce. - Tutaj prawie dwa lata temu przeszła straszliwa nawałnica i zniszczyła wspaniały fragment Borów Tucholskich, zabierając także życie dwóm młodym harcerkom, Asi i Oldze - powiedział.

rytel 1200.jpg
Rytel po nawałnicach. Przejmujące relacje mieszkańców

Andrzej Duda podziękował władzom lokalnym, rzemieślnikom, mieszkańcom ziemi rytelskiej za upamiętnienie tragicznie zmarłych harcerek. - W lesie nad jeziorem Suszek są dwa obeliski upamiętniające druhny i tamto straszliwe wydarzenie, które wyryło się nie tylko blizną tutaj, w tej części Borów Tucholskich, ale w sercach wszystkich polskich harcerzy - podkreślił prezydent.

Zaznaczył, że chciałby, aby akcja sadzenia drzew "była w jakimś sensie aktem pamięci o nich". - Na pewno by chciały, aby tutaj, gdzie przyjechały na obóz po to, by cieszyć się przyrodą, znów był piękny, wspaniały, wielki las - dodał.

"Mamy najlepszych leśników na świecie"

W ocenie prezydenta uczestnicy akcji robią "coś bardzo dobrego" dla ochrony klimatu, bo "las to świeże powietrze, odpoczynek, rekreacja, a także pochłanianie dwutlenku węgla. - Lasy chronią klimat, są nam bardzo potrzebne - zaznaczył Andrzej Duda.

Dodał, że akcja wpisuje się w obchody 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. - Kiedy przyszłe pokolenia spojrzą na ten las, będą mogły powiedzieć, że to jest las stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości - ocenił prezydent.

Wraz z żoną podziękował uczestnikom akcji. Jego zdaniem, "mamy najlepszych leśników na świecie". - Nasze Lasy Państwowe są absolutnym światowym wzorcem, jeśli chodzi o gospodarkę leśną - podkreślił.

Agata Kornhauser-Duda oceniła: - To, że działaliśmy wspólnie, dało wspaniały efekt. Działając razem, jesteśmy w stanie twórczo przezwyciężać przeciwności losu - podkreśliła.

Wcześniej para prezydencka wspólnie posadziła kilkanaście dębów szypułkowych na kilku z wielu przygotowanych do tego celu placówkach. W tym sadzeniu uczestniczyli również minister środowiska Henryk Kowalczyk i wiceminister środowiska Małgorzata Golińska.

Jak poinformował w piątek na konferencji prasowej dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu Bartosz Michał Bazela, w każdej z równomiernie rozmieszczonych placówek jest miejsce dla 14 sadzonek. Pozostała powierzchnia została pozostawiona do ekologicznego odnowienia. Akcja sadzenia drzew w leśnictwie Jakubowo objęła 100 ha.

Miliony połamanych i wywróconych drzew

Akcja "sadziMY" rozpoczęła się w piątek rano we wszystkich 430 nadleśnictwach w Polsce. Uczestnikom miało być tego dnia rozdanych 100 tys. sadzonek.

W leśnictwie Jakubowo nadleśnictwa Rytel w sadzeniu drzew uczestniczyli m.in.: pracownicy administracji, harcerze, żołnierze Wojska Polskiego i Wojsk Obrony Terytorialnej, funkcjonariusze Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, Straży Granicznej, pracownicy Lasów Państwowych, uczniowie Technikum Leśnego w Tucholi. W sumie podczas całej akcji w tym nadleśnictwie ma zostać posadzonych 300 tys. drzew.

W nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 r. przez Polskę przeszedł "huragan 100-lecia" - największy kataklizm w 95-letniej historii Lasów Państwowych. Wiatr połamał i wywrócił miliony drzew na około 70 tys. ha w pasie od Dolnego Śląska przez Wielkopolskę, Kujawy po Kaszuby. Apogeum nawałnic miało miejsce w nadleśnictwie Rytel, między Czerskiem a Chojnicami. Ucierpiały dwie trzecie powierzchni nadleśnictwa. W obozie harcerskim koło miejscowości Suszek zginęły tragicznie dwie harcerki.

Jesienią 2018 r. rozpoczęto odnawianie dotkniętych kataklizmem terenów leśnych. W najbliższych latach zostanie posadzonych prawie 220 mln drzew, by przywrócić tam las. Lasy Państwowe szacują, że uprzątnięcie i odnowienie terenu klęski w latach 2017-2024 będzie kosztowało około 1,5 mld zł.

bb