Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
migrator migrator 07.06.2010

Żołnierze, a nie milicjanci...Prokuratura już wie

Wypłat z karty bankomatowej Andrzeja Przewoźnika dokonało czterech rosyjskich żołnierzy, którym już postawiono zarzuty. Takie informacje powołując się na ABW podaje Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Od trzech tygodni polscy prokuratorzy prowadzą śledztwo w sprawie kradzieży karty Andrzeja Przewoźnika, który zginął w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Monika Lewandowska tłumaczy, że ABW w poniedziałek przedstawiła prokuratorom informację o podejrzanych, ale nie podała szczegółów. Z informacji Agencji wynika, że wypłat z tej karty dokonało czterech żołnierzy obowiązkowej służby z okręgu smoleńskiego. Wypłacili pieniądze w dniach 10 - 12 kwietnia. Pierwszą wypłatę zrealizowali już godzinę i dwadzieścia minut po katastrofie samolotu.

Polska prokuratura nie ma informacji ze strony władz rosyjskich. W tej sprawie wystąpiła już o pomoc prawną i przekazanie między innymi zapisów z kamer miejskiego monitoringu w miejscach, gdzie dokonano wypłat. Kolejne zapytanie do Rosjan będzie dotyczyło informacji zawartych w piśmie z ABW.

Tymczasem rosyjska milicja nie ma informacji, by doszło do kradzieży kart bankowych Andrzeja Przewoźnika. Poinformował o tym rozgłośnię radiową "Echo Moskwy" Oleg Jelnikow - oficjalny przedstawiciel rosyjskiego MSW.

Minister przeprasza za zamieszanie

Rzecznik rządu Paweł Graś powtórzył, że tuż po katastrofie z konta Andrzeja Przewoźnika zniknęło 6 tysięcy złotych. Graś podkreślił, że zatrzymano w tej sprawie 4 żołnierzy, a nie jak wcześniej informował funkcjonariuszy OMON-u.

Wyjaśnił, że właśnie pomyłka w tej informacji stała się przyczyną zamieszania. Graś dodał, że strona rosyjska bardzo szybko zareagowała na kradzież. Winnych zatrzymano. Zostały podjęte kroki na szczeblu ABW jak również dyplomatyczne na szczeblu MSZ. Obecnie sprawę prowadzą wspólnie prokuratura polska i rosyjska.

kh