Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Filip Ciszewski 30.06.2019

Akt solidarności ze zwolnionym pracownikiem. Kolega z IKEI odchodzi z pracy

Pracownik IKEI zrezygnował z pracy, po tym jak sieć zwolniła pana Tomasza, który cytując Pismo Święte, negatywnie ocenił praktyki homoseksualne i  sprzeciwił się "zmuszaniu pracowników sklepu do udziału w akcjach promujących ruch LGBT". 

- Propaguje równość i różnorodność wobec ludzi, to dlaczego miała miejsce taka sytuacja, gdzie katolik wyraża swoje zdanie i jest za to wyrzucany z pracy - portal TVP Info, powołując się na "Wiadomości" TVP1, cytuje pytanie o prawdziwe intencje IKEI, wypowiedziane przez mężczyznę, który miał w akcie solidarności zrezygnować z pracy w tej sieci. 

"Chciałem zająć się pracą"

TVP Info przypomina, że w maju IKEA włączyła się w międzynarodowy dzień LGBT i udostępniła pracownikom opracowanie pt. "Włączenie LGBT+ jest obowiązkiem każdego z nas". - Chciałem po prostu zająć się pracą, tym, do czego jestem w IKEI powołany, na co podpisałem umowę. Na sprzedaż mebli, a nie jakieś propagandowe, ideologiczne rzeczy - tak pan Tomasz tłumaczył swoją odpowiedź opublikowaną na wewnętrznym forum, w której zacytował Pismo Święte. 

Shutterstock IKEA sklep 1200.jpg
Ordo Iuris krytykuje oświadczenie IKEI po zwolnieniu pracownika za stosunek do LGBT

IKEA oceniła, że komentarz pracownika do opublikowanych artykułów narusza zasady współżycia społecznego, stanowi przejaw braku szacunku oraz poszanowania odmienności osób o innej orientacji seksualnej, co - zdaniem przedstawicieli przedsiębiorstwa - narusza Kodeks pracy. 

Było więcej naruszeń?

Wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości Marcin Romanowski poinformował, że do prokuratury trafiają informacje o kolejnych pracownikach sieci IKEA, którzy wskazują na naruszenie swoich praw przez narzucanie im poglądów, które są sprzeczne z ich sumieniem i wyznaniem. - W toku postępowania będzie również badane, czy nie doszło do dalszych nielegalnych działań po stronie sieci IKEA - zapowiedział.

Jak zauważył wiceszef MS, zgodnie z polską konstytucją oraz Kodeksem karnym "nikt nie może być zmuszany do wspierania działań, które uznaje za sprzeczne ze swoim sumieniem czy wyznawaną religią".

TVP Info/fc