- Piotr Lisek trzykrotnie bezskutecznie atakował 6,06
- Jego rezultat jest najlepszym tegorocznym wynikiem na świecie
Rekordzista
Poprzedni rekord Polski również należał do Liska i został ustanowiony 5 lipca podczas mityngu Diamentowej Ligi w Lozannie.
Drugie miejsce w konkursie zajął Szwed Armand Duplantis, a trzecie Brazylijczyk Thiago Braz - obaj osiągnęli wynik 5,92. Na czwartym miejscu rywalizację zakończył mistrz Europy Paweł Wojciechowski.
Trenujący w Szczecinie pod okiem Marcina Szczepańskiego Lisek jest w znakomitej dyspozycji. W piątek miał pierwsze strącenie na wysokości 6,06. Atakował ją trzy razy, ale żadna z prób nie była udana, chociaż w dwóch był bliski sukcesu. Gdy to robił, zwycięstwo w konkursie miał już zapewnione, bo jako jedyny przeskoczył 6,02, co jest rekordem mityngu i najlepszym tegorocznym rezultatem na świecie.
Świetna passa
Tydzień wcześniej wicemistrz świata po raz pierwszy zaskoczył, kiedy w Lozannie udało mu się pokonać 6,01. Wówczas mówił, że fizycznie czuje się doskonale przygotowany, ale po konkursie był wyczerpany. Jak się okazało, tydzień wystarczył, by zregenerować siły.
Po pokonaniu 6,02 na zeskok wpadli niemal wszyscy tyczkarze, by pogratulować mu wyniku. Jako pierwszy uścisnął go mistrz Europy Wojciechowski, dla którego wynik 5,87 jest jego najlepszym w tym sezonie.
Kolejny mityng Diamentowej Ligi odbędzie się w dniach 20-21 lipca w Londynie.
kp