Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Klaudia Dadura 03.08.2019

Paweł Kukiz: pójdziemy z każdym, kto wpisze do programu nasze postulaty

"Pójdziemy z każdym, kto w tej partyjnej ordynacji najbardziej uprawdopodabnia przekroczenie progu wyborczego i wpisze do programu swojej partii politycznej postulaty, z którymi wszedłem do Sejmu w 2015 r." - napisał Paweł Kukiz odnosząc się do spekulacji, z kim Kukiz'15 wystartuje w wyborach.

Kukiz we wpisie na swoim profilu na mediach społecznościowych odniósł się do spekulacji dotyczących, z kim jego ugrupowanie wystartuje w nadchodzących wyborach.

"Powtarzam to, co mówię od zawsze. Pójdziemy z każdym, kto w tej kretyńskiej, partyjnej ordynacji najbardziej uprawdopodabnia przekroczenie progu wyborczego i wpisze do programu swojej partii politycznej postulaty, z którymi wszedłem do Sejmu w 2015 roku i z których nigdy nie zrezygnuję" - napisał.



Wyjaśnił, że postulaty, o których mowa, to nadanie biernego prawa wyborczego w wyborach do Sejmu wszystkim Polakom poprzez zmianę ordynacji wyborczej na model mieszany. Według niego są to takie zmiany w prawie, aby można było startować indywidualnie, w swoim okręgu, bez konieczności wpisywania się na listy partyjne.

Postulat dotyczący referendów

Drugi postulat Kukiza dotyczy referendów. "Zmiana ustawy o referendum krajowym na taką, żeby po zebraniu miliona podpisów i przekroczeniu 30 proc. progu frekwencyjnego Sejm musiał uznać jego wynik i wolę obywateli, bo obecnie nawet gdyby do referendum poszło 99 proc. ludzi i wszyscy zagłosowali za czymś tam, to Sejm może wywalić wynik do kosza" - podkreślił.

psl-1200-flickr.jpg
PSL-KP i Bezpartyjni Samorządowcy liczą na dwucyfrowy wynik. Politolog: to mało realne

Pozostałe to m.in. wprowadzenie instytucji "sędziów pokoju" wybieranych przez obywateli, którzy rozstrzygaliby w drobnych sprawach, wybór sędziów Krajowej Rady Sądownictwa, Prokuratora Generalnego i Rzecznika Praw Obywatelskich w wyborach powszechnych, głosowanie przez internet, wprowadzenie możliwości odwołania posła w trakcie kadencji czy wprowadzenia kwoty wolnej od podatku w wysokości 30 tys. zł.

"Przez ostatnie tygodnie o zaakceptowaniu moich propozycji rozmawiałem praktycznie z każdym, ale najbardziej skupiłem się na PiS, PSL, Bezpartyjnych i Konfederacji" - wyjaśnił sytuację ewentualnych koalicji Kukiz.

Rozmowy koalicyjne Kukiza

Przyznał, że rozmowy rozpoczął od spotkania z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. "Uznałem, że skoro PiS ma największe szanse na wygranie wyborów, to równocześnie jest największym gwarantem wprowadzenia mieszanej ordynacji, bo nie trzeba do tego większości konstytucyjnej" - napisał.

Dodał, że prezes PiS nie był jego postulatami zainteresowany. "Wręcz przeciwnie. Chce upartyjnić państwo na wzór bolszewicki. I – przysięgam – nie pisze tego złośliwie. Prezes tak centralizuje państwo, że wkrótce samorządy zostaną poddane kontroli jedynie słusznej partii, a prezydenci, burmistrzowie i wójtowie podlegać będą wojewodom mianowanym bezpośrednio przez zakon PiS+" - stwierdził lider Kukiz'15.

Kolejne rozmowy, jak napisał Kukiz, prowadził z Bezpartyjnymi Samorządowcami, PSL i Konfederacją. "Ci pierwsi uznali, że jednak wystartują samodzielnie" - zaznaczył Kukiz i dodał, że przez klimat rozmów przestał w nich uczestniczyć, a dalsze rozmowy prowadzili już inni przedstawiciele Kukiz'15.

kad