W grudniu 2018 roku w trakcie jednego z meczów w Grecji pobito sędziego, Thanasisa Tzilosa. Środowisko arbitrów, na znak solidarności postanowiło zbojkotować kolejkę ligową, co doprowadziło do jej zawieszenia.
- Wyrażamy nasze oburzenie po tchórzliwym ataku na naszego kolegę Thanasisa Tzilosa. Nie pozwolimy tym ludziom dalej próbować nas terroryzować – napisali w oświadczeniu.
Wielkie zainteresowanie wzbudził też prezes PAOK Saloniki, Ivan Savvidis, który po decyzji sędziego o nieuznaniu gola dla jego zespołu wbiegł na murawę i wyciągnął pistolet, mając powiedzieć sędziemu, że "jego kariera dobiegła końca".
- Nie rozumiałem tego, to wyglądało jak z filmu Clinta Eastwooda - powiedział Manolo Jimenez, trener ówczesnego rywala - AEK Ateny.
Savvidis został ukarany grzywną w wys. 100 tys. euro oraz trzyletnim zakazem stadionowym.
W środowym meczu Atromitos - Legia, warszawianie będą musieli poradzić sobie z zespołem, który z jednej strony zaprezentował się bardzo słabo, jednak z drugiej - osiągnął wynik, do którego dążył. Skoro Grecy potrafili w dwumeczu z pogromcami Cracovii, zespołem DAC Dunajska Streda, zdobyć pięć bramek, to dlaczego mieliby dziś nie zaskoczyć i pokazać swojej siły ofensywnej?
Przekonamy się o tym po godzinie 18:00.
kp