Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Paweł Michalak 19.08.2019

Kontrowersyjne "jedynki" KO. Na listach m.in. bohater "afery podsłuchowej"

Bartłomiej Sienkiewicz, Sławomir Neumann, Tomasz Zimoch, Tadeusz Zwiefka, czy Joanna Kluzik-Rostkowska będą otwierać listy KO. Nazwiska niektórych z nich wiążą się też z głośnymi skandalami. Np. Bartłomiej Sienkiewicz to jeden z bohaterów "afery podsłuchowej", a Sławomir Neumann, kiedy był jeszcze wiceministrem, usłyszał zarzuty przekroczenia uprawnień.
Posłuchaj
  • Koalicja Obywatelska przedstawiła "jedynki" wyborcze (IAR)

Bartłomiej Sienkiewicz, który jest "jedynką" KO w Kielcach, to jeden z najbliższych współpracowników obu premierów z PO. Był doradcą Donalda Tuska, a później szefem MSW w jego rządzie. Z kolei Ewa Kopacz mianowała go szefem think-tanku Platformy, Instytutu Obywatelskiego. Swoje stanowisko stracił po tym, jak media ujawniły nagrania taśm z afery podsłuchowej.

brejza-1200-pap.jpg
Zmiany na listach KO. Tadeusz Zwiefka zamiast Krzysztofa Brejzy "jedynką" do Sejmu

14 czerwca 2014 roku tygodnik "Wprost" opublikował stenogramy z nielegalnie podsłuchanych rozmów polityków. Dokonywano ich od lipca 2013 do czerwca 2014 roku, w warszawskich restauracjach: Sowa & Przyjaciele, Amber Room w pałacyku Sobańskich oraz Osteria.

"Państwo polskie istnieje tylko teoretycznie"

Wśród zarejestrowanych byli urzędujący i byli ministrowie, przedsiębiorcy oraz prezes NBP. "Wprost" upublicznił m.in. nagranie, na którym słychać, jak szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz rozmawia z prezesem Narodowego Banku Polskiego Markiem Belką i byłym ministrem Sławomirem Cytryckim o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS. Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym.

Z ust Bartłomieja Sienkiewicza padło wówczas słynne zdanie, że "państwo polskie istnieje tylko teoretycznie". Sienkiewicz zapewniał później, że jego rozmowa z prezesem banku miała charakter towarzyski, w trakcie której padło wiele skrótów myślowych. Sienkiewicz - nawiązując do swojej wypowiedzi - napisał też książkę pod tytułem "Państwo teoretyczne", w której opisał kulisy polityki.

W 2015 roku ogłosił, że wycofuje się z życia publicznego. Teraz postanowił wrócić na polityczną scenę.

Poselskie wydatki Sławomira Neumanna

Szef klubu PO-KO Sławomir Neumann jest "jedynką" na liście wyborczej Koalicji Obywatelskiej do Sejmu w Gdańsku.

PAP Partia Wiosna 1200.jpg
SLD przejmie Wiosnę? Wyciekł tajny dokument negocjacyjny Lewicy

Dwa tygodnie temu CBA poinformowało o złożeniu zawiadomienia do prokuratury po kontroli oświadczeń majątkowych posła PO-KO Sławomira Neumanna. Według portalu wPolityce.pl, zawiadomienie trafiło do Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. Z informacji portalu wynika, że kontrola CBA dotyczyła prawdziwości i prawidłowości oświadczeń o stanie majątkowym z lat 2013-18 przez Neumanna jako posła i jako wiceministra zdrowia (2012-2015). Trwała ona od września 2018 r. do czerwca 2019 r. Neumann miał nie wpisać do oświadczenia jednego z samochodów - kupionej przez żonę mazdy 3 z 2014 r. Ponieważ Neumannowie mają wspólnotę majątkową, samochód powinien być w jego oświadczeniach - wynika z ustaleń CBA cytowanych przez portal.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] PSL-Koalicja Polska zaprezentowała "jedynki" na listach wyborczych

"Super Express" w weekendowym wydaniu napisał, że dotarł do zawiadomienia z 29 lipca br., w którym CBA zwraca się do Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. "W piśmie agenci zarzucają jednemu z najważniejszych polityków PO poświadczenie nieprawdy i fałszywe zeznania" - napisano w gazecie. Chodzi o kontrolę oświadczeń majątkowych Neumanna z lat 2013-2018. W zawiadomieniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, do którego dotarł "SE", agenci wyliczają, że polityk wydawał pieniądze zasilające konto jego biura poselskiego na biżuterię, restauracje i alkohol.

- To, co robi CBA, to udział w absolutnie brudnej i oszczerczej kampanii politycznej. Nigdy nie rozliczałem w biurze poselskim - i nie ma takich rozliczeń w biurze kancelarii Sejmu - ubrań, kosmetyków, czy innych tego typu wydatków. Wszystkie moje rozliczenia biura poselskiego są przyjmowane bez zastrzeżeń. To manipulacja, której dopuszcza się CBA. A niektórzy te oszczerstwa powtarzają - powiedział szef klubu PO-KO. 
Zapowiedział też, że złoży zawiadomienie do prokuratury przeciwko CBA.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Sondaż IBRIS: ogromna przewaga PiS nad Koalicją Obywatelską. Ludowcy nie wchodzą do Sejmu

To nie jedyna kontrowersja wokół Sławomira Neumanna. W grudniu 2018 roku polityk usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień w czasie, kiedy był wiceministrem zdrowia (sierpień 2012 - listopad 2015). Zdaniem prokuratury, w efekcie jego działań, prywatna klinika miała osiągnąć 13,5 mln zł korzyści majątkowej. Neumann nie przyznał się do winy oraz odmówił składania wyjaśnień w tej sprawie.

"Kasuje 284 euro i leci do Polski"

Były eurodeputowany Tadeusz Zwiefka otwiera listę Koalicji Obywatelskiej do Sejmu w okręgu bydgoskim. Sekretarz generalny PO Robert Tyszkiewicz przekonywał, że Tadeusz Zwiefka jest "świetnym liderem".

Kilka lat temu Zwiefka - wówczas eurodeputowany PO z regionu kujawsko-pomorskiego - był bohaterem reportażu niemieckiej telewizji RTL. Tadeusz Zwiefka, zamiast obradować w europarlamencie, podpisuje tylko listę obecności, kasuje 284 euro i leci do Polski - relacjonowała "Gazeta Wyborcza". Europoseł w rozmowie z "Gazetą" potwierdził, że 23 maja - w dniu, gdy nagrywany był reportaż - poświadczył podpisem udział w kolejnym dniu pracy parlamentu i od razu wyruszył do Polski. - Wszystko w zgodzie z regulaminem i praktyką europarlamentu - mówił. - To szukanie dziury w całym - tłumaczył.

W przeszłości Tadeusz Zwiefka był dziennikarzem i prezenterem telewizyjnym. Medialną karierę zaczynał jeszcze w czasach PRL.

"Media publiczne należałoby zamknąć w piątek i otworzyć w poniedziałek"

Z dziennikarstwem związany jest też Tomasz Zimoch, który otwiera listę KO w Łodzi. Były komentator sportowy wywołał wiele kontrowersji niedawnymi wypowiedziami na temat oczyszczenia mediów publicznych. Sugerował w Polsat News, że "media publiczne należałoby zamknąć w piątek i otworzyć w poniedziałek". Zimoch dodał, że chciałby oczyszczenia mediów publicznych. - To musi być katharsis, wszystkich w tej sprawie - mówił Tomasz Zimoch. 

Do wypowiedzi byłego dziennikarza Polskiego Radia odniósł się w Polskim Radiu 24 przewodniczący Rady Mediów Narodowych, Krzysztof Czabański. 

- Tego typu głosy świadczą o tym, że dla przedstawicieli opozycji media publiczne nie mają przyszłości, gdyż mówią oni o tym jak je zniszczyć - mówił szef Rady Mediów Narodowych.

"Pieniędzy dla nauczycieli nie ma"

Joanna Kluzik-Rostkowska, która jest "jedynką" na liście KO w Radomiu, była ministrem edukacji w rządzie Ewy Kopacz. Za czasów, kiedy kierowała resortem pieniędzy dla nauczycieli nie było, o czym Kluzik-Rostkowska mówiła wprost.

Poseł PiS Paweł Lisiecki zamieścił na Twitterze nagranie z sierpnia 2015 r., na którym ówczesna minister opowiadała m.in. o strajkach nauczycieli i sytuacji w oświacie. - Oczywiście chciałabym, żeby nauczyciele zarabiali dobrze, szczególnie ci nauczyciele najlepsi. Ucieszyłabym się bardzo, gdyby takie pieniądze się znalazły - stwierdziła ówczesna minister.

Parodiowała modlitwę

Na warszawskiej liście KO znalazła się też Klaudia Jachira, która stała się znana dzięki filmikom krytykującym Zjednoczoną Prawicę. 

W jednym z nich działaczka parodiowała katolicką modlitwę, posługując się m.in. przekręconymi fragmentami wyznania wiary, w innym materiale Klaudia Jachira wbijała szpilki w maskotkę z kaczką, a w jeszcze innym oświadczyła, że istotą funkcjonowania Prawa i Sprawiedliwości było dostarczanie młodych mężczyzn Jarosławowi Kaczyńskiemu.

paw/