- Rząd formalnie wycofa ustawę, by w pełni rozwiać obawy społeczeństwa - powiedziała Lam w nagranym wcześniej wystąpieniu, do którego odnośniki przekazano mediom. Jest to jeden z czterech kroków, jakie zapowiedziała w celu zapoczątkowania dialogu ze społeczeństwem.
Hongkong: policja zatrzymała prodemokratycznych aktywistów
Kryzys polityczny
Popierany przez Pekin projekt nowelizacji prawa ekstradycyjnego wywołał ogromne niezadowolenie społeczne w Hongkongu i był pierwotną przyczyną trwających w mieście masowych, antyrządowych protestów, które pogrążyły region w największym kryzysie politycznym od przyłączenia go do ChRL w 1997 roku.
W czerwcu, po pokojowym marszu z udziałem miliona osób oraz okupacji okolic parlamentu i pierwszych brutalnych starciach z policją, Lam ogłosiła bezterminowe wstrzymanie prac nad projektem. Dzień później na ulicę wyszły jednak prawie dwa miliony osób, domagając się formalnego wycofania projektu.
Protesty w Hongkongu. Policja po raz pierwszy użyła broni, gazu łzawiącego i armatek wodnych
Ostre protesty
Od tamtej pory protesty trwały niemal bez przerwy i regularnie przeradzały się w brutalne starcia. Z czasem do postulatu jego wycofania dołączyło m.in. żądanie niezależnego śledztwa w sprawie demonstracji oraz demokratycznych wyborów lokalnych władz.
>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] Youtube blokuje ponad chińskich 200 kanałów krytykujących protesty w Hongkongu. Odkryto powiązania z Pekinem
Do kolejnej eskalacji doszło w zeszły weekend, gdy niektórzy demonstranci rzucali w stronę policji koktajlami Mołotowa i kostkami chodnikowymi, a funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego, armatek wodnych, gumowych kul i pałek oraz oddali w niebo strzały ostrzegawcze ostrą amunicją.
jp