Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Daniel Czyżewski 10.09.2019

Antywęglowe protesty. Wiceminister energii: to fałszowanie rzeczywistości

Postrzeganie węgla jedynie jako źródła zanieczyszczeń i przekonywanie o możliwości bardzo szybkiego odejścia od tego surowca w energetyce to fałszowanie rzeczywistości - ocenił wiceminister energii Adam Gawęda, odnosząc się do protestów ekologów przeciwko stosowaniu węgla. 

W poniedziałek wieczorem grupa aktywistów Greenpeace blokowała w gdańskim porcie statek z transportem węgla z Mozambiku, chcąc zwrócić uwagę na "pilną potrzebę działań na rzecz ochrony klimatu i konieczność odejścia od węgla do 2030 r.".

Czytaj więcej
shutterstock kopalnia węgiel 1200.jpg
Większe wydobycie węgla niż jego sprzedaż. Rosną zapasy

Natomiast na wtorkowe popołudnie Młodzieżowy Strajk Klimatyczny zapowiedział w Katowicach "Wielkie Wymieranie przy Targach Górnictwa" - młodzi ludzie zamierzają położyć się na katowickim rondzie i udawać umarłych, by wyrazić sprzeciw wobec polskiej polityki energetycznej i wydobywczej. 

"To jest fałszowanie rzeczywistości"

- Od pewnego czasu wydarzeniom takim jak targi górnicze (rozpoczęte we wtorek w Katowicach - przyp. red.) towarzyszą takie "eventy". Do wszystkich, którzy z takimi inicjatywami wychodzą, skierowałbym tylko jedną uwagę: wyłączmy elektrownie systemowe - może nie na tydzień, wystarczy na jeden-dwa dni - i zobaczymy, jak będziemy funkcjonować w szpitalach, w instytucjach publicznych, zakładach pracy (...). Tak się w tej chwili nie da - skomentował wiceminister, uczestniczący w otwarciu jednych z największych na świecie branżowych targów górnictwa, energetyki i hutnictwa. 

- To jest fałszowanie rzeczywistości, bo jeżeli popatrzymy na fakty związane z tym, w jaki sposób jest dzisiaj spalany węgiel w nowych elektrowniach - tych oddanych niedawno i tych, które w tej chwili oddajemy do użytku - to widzimy, że tam praktycznie nie ma żadnej emisji zanieczyszczeń, nie ma pyłu, emisje tlenków azotu i siarki spadają do minimalnego poziomu (...), a sprawność sięga 46 proc., co oznacza także mniejszą emisję dwutlenku węgla - mówił wiceszef resortu energii, podkreślając, że nie można nie dostrzegać postępu w tym zakresie. 

Węgiel i nowe technologie

Jako przykład nowoczesnej, wysokosprawnej i ekologicznej energetyki węglowej podał nowe bloki energetyczne w Elektrowni Opole, która - jak mówił Gawęda - staje się trzecią pod względem wielkości elektrownią w Polsce, posiadając 8 proc. krajowej mocy energetycznej i wytwarzając 12,5 terawatogodzin energii elektrycznej rocznie. 

- Czarny węgiel pozostanie czarnym węglem, ale wykorzystywanym w czystych technologiach - również tych, które pozwalają w przyszłości na zgazowanie, na poligenerację, czyli na produkcję gazu syntezowego i wszystkich tych materiałów, które są nie tylko nośnikiem energii i ciepła, ale również są materiałami chemicznymi lub służą do produkcji paliwa przyszłości - wodoru - powiedział wiceminister. 

Spadek importu

Odnosząc się do wielkości importu węgla do Polski (w ub. roku osiągnął on rekordowy poziom 19,7 mln ton - przyp. red.), na który również zwracali uwagę ekolodzy z Greenpeace, Gawęda ocenił, że w tym roku zauważamy tendencję spadkową importu węgla, a pozycja polskiego górnictwa się umacnia. 

- Oczywiście jeszcze dla mnie jest to niezadowalający poziom spadku importu. Chciałbym, żeby głównie polskie spółki surowcowe dostarczały paliwo do energetyki zawodowej, ciepłownictwa i do szeroko rozumianego rynku - tak niestety jeszcze nie jest, dlatego że prywatni importerzy, prawdopodobnie poprzez przeszacowanie swoich możliwości, sprowadzili tego węgla trochę za dużo (...). Żeby temu przeciwdziałać trzeba umocnić pozycję naszego górnictwa - to się teraz dzieje na naszych oczach; umacniamy pozycję spółek górniczych, realizujemy odważne inwestycje, ale żeby dostosować nasz wolumen produkcyjny do potrzeb energetyki, to jeszcze wymaga kilku lat bardzo ciężkiej pracy - wyjaśnił wiceminister. 

- Mówimy o odpowiedzialnej transformacji energetycznej i szukamy dobrych rozwiązań. Kopalnie przechodzą bardzo poważny proces restrukturyzacji i zmian systemowych (...), następuje podnoszenie bezpieczeństwa i efektywności pracy, przy jednoczesnym rozwoju technologii ekologicznego spalania węgla. To wszystko wpisuje się w nasz kierunek, z pewnością czasami bardzo mocno zafałszowany takimi właśnie "eventami" (jak akcje ekologów - przyp.red.). Te zakłócenia nam nie przeszkodzą. Są pewnego rodzaju utrudnieniem, ale tak naprawdę fałszują rzeczywistość - uważa wiceminister energii. 

Działalność człowieka a zmiany klimatu

Komentując antywęglowe protesty ekologów prezes Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej Janusz Olszowski przytoczył dane, według których działalność człowieka odpowiada jedynie za kilka procent emisji gazów cieplarnianych w skali globalnej.

- W tych kilku procentach ok. 15 proc. to są emisje z Unii Europejskiej w wyniku działalności człowieka. To oznacza, że histeria klimatyczna i te wszystkie działania, na które trafiają już biliony euro, są skierowane na ograniczenie emisji poniżej 1 proc. w skali globalnej - mówił prezes Izby, oceniając, iż "mając na uwadze skalę, jaką dla efektu cieplarnianego powoduje działalność człowieka, te działania są w ogóle bez sensu".

dcz