Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Konto Usunięte Konto Usunięte 13.09.2019

Stanisław Karczewski o wzroście płacy minimalnej: proponujemy prorozwojowe zmiany

- Proponowane przez PiS rozwiązania, w tym wzrost płacy minimalnej, mają charakter prorozwojowy i pozytywnie wpłyną na gospodarkę - ocenił w piątek marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Według niego głosy, że propozycje PiS zaszkodzą przedsiębiorcom, to "straszenie Polaków".

Podczas konwencji programowej w Lublinie prezes PiS Jarosław Kaczyński przedstawił zapowiedzi programowe m.in. podniesienia pensji minimalnej do 3000 zł na koniec 2020 r., do 4000 zł w 2023 r. Premier Mateusz Morawiecki podczas konwencji zapowiedział, że od stycznia 2020 r. płaca minimalna miałaby wynieść 2600 zł - we wtorek rząd przyjął rozporządzenie w tej kwestii.

"Chcemy się dzielić ze społeczeństwem"

Marszałek Senatu przekonywał w piątek w TVP Info, że rząd PiS będzie w stanie sfinansować realizację przedstawionych zapowiedzi. - Mamy olbrzymie wpływy do budżetu i chcemy dzielić się nimi ze społeczeństwem. Te rozwiązania, które teraz proponujemy, są prorozwojowe. Z tego będą zadowoleni Polacy w ponad 90 proc., ale to będzie też wpływać pozytywnie na gospodarkę - powiedział.

Czytaj więcej
kowencja pis 663 twitter.jpg
Nowe propozycje PiS: wzrost płacy minimalnej, podwójna "trzynastka", wyższe dopłaty dla rolników

>>> [ZOBACZ TAKŻE] "PiS bardzo wysoko postawiło poprzeczkę". Komentarze publicystów

Pytany o opinie ekspertów, że przedsiębiorcy i mniejsze firmy mogą tego nie wytrzymać, co może finalnie doprowadzić do zwiększenia bezrobocia oraz szarej strefy, Stanisław Karczewski powiedział, że "to jest straszenie Polaków". - Nie słuchajcie państwo tego. Wszyscy chwalą nasz program, w tym poważni przedsiębiorcy - stwierdził.

Według marszałka Senatu PiS robi wiele, by zrównoważyć sytuację także mniejszych przedsiębiorców, m.in. "wprowadzając niższy ZUS i CIT".

"Nie straszmy ludzi"

Stanisława Karczewskiego proszono też o komentarz do wypowiedzi przewodniczącej Rady Dialogu Społecznego Doroty Gardias dla TOK FM, że przy podniesieniu tak bardzo płacy minimalnej "chleb będzie kosztował 10 złotych, a ta płaca minimalna, która będzie taka duża - na potrzeby wyborów - sprawi, że będzie podwyżka innych cen". Wyraziła też szereg innych obaw, m.in., że nastąpią zwolnienia i powrót tzw. umów "śmieciowych".

Czytaj więcej
mid-19907050.jpg
Jarosław Kaczyński: dla PiS najważniejsze są rodzina oraz naród

>>> [ZOBACZ TAKŻE] Kazimierz Kik: PiS właściwie odczytuje oczekiwania większości Polaków

Według Stanisława Karczewskiego te wypowiedzi wynikają z tego, że Dorota Gardias "zaangażowała się politycznie nie po tej stronie, po której jest PiS". - W latach 90. były podobne podwyżki płac. I co, był wtedy armagedon? Nie straszmy ludzi. Będziemy mieć jeszcze lepszy wzrost gospodarczy - powiedział marszałek Senatu. 

jp