Premier: założenia programu PiS to silne państwo, silna rodzina i silna gospodarka
- Dzisiaj Rada Ministrów jeszcze dokonywała ostatnich szlifów. Wprowadzaliśmy pewne drobne korekty tak, żeby utrzymać i równowagę budżetową w budżecie państwa i niewielki deficyt w sektorze finansów publicznych - powiedział Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jak wskazał, "jesteśmy po kolejnej fazie, która zwykle na tym etapie występuje, czyli rada Dialogu Społecznego miała czas, żeby odnieść się do propozycji, które skierowaliśmy około miesiąc temu".
- Mamy bufor fiskalny na przyszły rok. Oczywiście są inne instrumenty makroekonomiczne. Nie wszystkie są dostępne dla rządu. Mamy niezależne instytucje nadzoru finansowego i Banku Centralnego. Mogę powiedzieć, że budżet jest skrojony bardzo dobrze - podkreślił szef rządu.
Towarzyszący premierowi podczas konferencji minister finansów, inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński, mówiąc o projekcie budżetu na 2020 r., podkreślił, że wydatki i dochody są najwyższe od 1989 roku. - Zakładamy, że wydatki i dochody budżetu będą na poziomie 429,5 mld zł, więc tym samym będą to największe wydatki i dochody od 1989 r. - wskazał minister. Poinformował, że praktycznie niewiele co się zmieniło w stosunku do propozycji, która była dyskutowana przez Radę Ministrów w sierpniu.
Nowy minister finansów, inwestycji i rozwoju: na pierwszym miejscu stabilność finansów publicznych
Będzie to budżet, jak tłumaczył, który z jednej strony będzie zapewniał kontynuację programów społecznych, wśród których jednym z ważnych jest 500+ na pierwsze dziecko.
- Te ulgi, które dajemy dla przedsiębiorców, szczególnie dla małych i średnich przedsiębiorców, może w krótkim okresie będą faktycznie powodowały mniejsze wpływy do budżetu, ale zakładamy, że w średnim i długim okresie one będą pozytywnie wpływały na rozwój kraju i tym samym również wpływy podatkowe do budżetu. Po prostu będziemy szybciej się rozwijać - podkreślił Kwieciński.
Zaznaczył, że przyszłoroczny budżet jest "skrojony na miarę, na czas". - Jest budżetem konserwatywnym. Zakładamy w nim, że wzrost gospodarczy w przyszłym roku wyniesie 3,7 proc. - wskazał. Dodał, że w tym roku wzrost gospodarczy może się zamknąć "znacząco powyżej 4 proc." PKB. - Ten wzrost w tym roku jest mniej więcej trzy razy większy niż przeciętny wzrost w strefie euro - powiedział Kwieciński.
IAR/PAP/fc