Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Rafał Kowalczyk 29.06.2010

Waszyngton: Korea Północna to nie terroryści

Departament Stanu USA oświadczył w poniedziałek, że zatopienie południowokoreańskiego okrętu Cheonan przez Koreę Płn. nie było aktem międzynarodowego terroryzmu, lecz "prowokacją armii jednego kraju wobec armii drugiego".

Cheonan - okręt patrolowy marynarki wojennej Korei Płd. został w marcu - zdaniem międzynarodowych ekspertów - storpedowany przez Koreę Płn. Zginęło 46 marynarzy.

Rzecznik Departamentu Stanu USA Stany Philip Crowley powiedział w poniedziałek dziennikarzom, że zatopienie Cheonan było "pogwałceniem zawieszenia broni" między Koreą Płd. a Koreą Płd. z 1953 roku.

Staranny dobór słów amerykańskich dyplomatów, unikających kwalifikacji ataku na Cheonan, jako aktu terrorystycznego wynika z niechęci Waszyngtonu do ponownego umieszczenia Korei Płn. na liście państw sponsorujących terroryzm - komentuje AFP.

Były prezydent USA George W. Bush usunął w 2008 roku Phenian z tej listy w nadziei na postęp w negocjacjach dotyczących denuklearyzacji Korei Płn.

Rzecznik DS podkreślił jednak w poniedziałek, że rząd USA obserwuje Koreę Płn., by upewnić się, że inne posunięcia Phenianu nie powinny zostać zakwalifikowane, jako wsparcie państwa dla aktów terroryzmu.

Crowley zapewnił, że Waszyngton "bez wahania" zmieni zdanie, jeśli dowiedzione zostanie, że Phenian wspiera akcje terrorystyczne.

rr, PAP