- To jest kwestia obwodnic, o czym mówił premier Mateusz Morawiecki, to jest kwestia profilaktycznych programów zdrowotnych dla osób powyżej 40 roku życia, a także bezpośrednie dopłaty dla rolników. Jeśli chodzi o tę ostatnią sprawę, to wchodzimy w okres intensywnych negocjacji z Unią Europejską - zaznaczył Jacek Sasin.
Piotr Müller: premierem nowego rządu będzie Mateusz Morawiecki
Powyborcza mapa Polski bez większych zmian jeśli chodzi o preferencje wyborców dużych miast. W nich partii rządzącej nie udało się pokonać politycznych konkurentów. Jacek Sasin powiedział też, że gorszy wynik PiS w dużych miastach nie jest zaskoczeniem dla liderów ugrupowania. Według wicepremiera Sasina są dwa powody, dla których mieszkańcy miast wybierają opozycję.
J. Sasin: liczę, że opozycja poprze dobre rozwiązania
- Myślę, że będziemy rozmawiać ze wszystkimi, żeby stworzyć konsensus senacki. Nie ma sensu przewidywać, że Senat będzie działał na zasadzie dwóch zwalczających się bloków. Jeśli z Sejmu będą wychodziły dobre rozwiązania, to liczę na to że opozycja będzie je popierać - mówił Jacek Sasin.
Według Jacka Sasina Prawo i Sprawiedliwość jest również przygotowane na sytuację, gdyby opozycja "wykorzystała" większość w Sejmie by "wydłużać prace na ustawami". - Gdyby rzeczywiście okazało się, że większość opozycja w Senacie podejmie inną decyzję, że proces będzie szedł drogą "totalności" i będzie totalnie odrzucała wszystko, co wyjdzie z Sejmu, nawet jak to będą dobre projekty, to też nas nie zatrzyma. Senat ma 30 dni na wypowiedzenie się o każdej ustawie i to trzeba będzie odczekać - mówił Jacek Sasin.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] PSL niechętne kandydaturze B. Borusewicza na marszałka Senatu
W nowej kadencji PiS będzie miał 48 na 100 senatorów. Pozostałe mandaty należą do Koalicji Obywatelskiej, PSL-u, SLD i senatorów startujących z własnych komitetów.
Zdaniem Jacka Sasina skupienie władzy na inwestycjach regionalnych może powodować, że mieszkańcy dużych aglomeracji nie widzą tej polityki.
W poniedziałek po południu Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki wyborów do parlamentu. Na PiS zagłosowało 43,59 procent Polaków, na KO - 27,40 procent, na Lewicę - 12, 56 procent, na PSL - 8,55 procent oraz na Konfederację - 6,81 procent. Pozostałe komitety nie przekroczyły progu wyborczego.
paw/