Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Błaszczyk 19.10.2019

W. Brytania odsuwa decyzję ws. brexitu. Premier Irlandii: "nie zwrócili się z prośbą"

Premier Irlandii Leo Varadkar powiedział, że Wielka Brytania nie zwróciła się jeszcze z prośbą o opóźnienie brexitu. W ten sposób odniósł się do decyzji brytyjskiej Izby Gmin, która odroczyła głosowanie nad nową umową w sprawie brexitu. "Jeśli by do tego doszło... opóźnienie może być jedynie zagwarantowane przez jednomyślność" - napisał na Twitterze, odnosząc się do decyzji pozostałych członków UE.

"UE i Wielka Brytania uzgodniły w czwartek porozumienie o wyjściu, które chroni interesy Irlandii. Izba Gmin zagłosowała dzisiaj za odroczeniem decyzji w sprawie tego, czy ratyfikować porozumienie. Dotychczas rząd Wielkiej Brytanii nie wystosował żadnej prośby w sprawie opóźnienia" - napisał Varadkar na Twitterze.

johnson_1200.jpg
Rząd B. Johnsona wycofuje ustawę ws. zatwierdzenia umowy brexitowej

"Jeśli by do tego doszło... opóźnienie może być jedynie zagwarantowane przez jednomyślność" - dodał, odnosząc się do decyzji pozostałych członków UE.

Irlandzki minister spraw zagranicznych Simon Coveney powiedział w rozmowie z telewizją RTE, że wedlug irlandzkiego rządu "opóźnienie (brexitu) jest lepsze niż brak porozumienia". - Uważam, że to się nie zmieni, ale musi to być decyzja kolektywna Rady Europejskiej - wskazał minister w rozmowie z nadawcą RTE.

- Każdy z premierów (krajów UE) może to uniemożliwić i myślę, że UE chce mieć pewność i zobaczyć koniec bezkresnych negocjacji i spekulacji, więc uważam, że prośba o opóźnienie nie jest taka prosta - dodał Coveney.

Parlament przesunął głosowanie w czasie

Posłowie Izby Gmin w sobotę, większością 322 głosów za wobec 306 głosów przeciw, poparli odroczenie swojego głosowania nad nową umową o brexicie, uzgodnioną w czwartek w Brukseli przez brytyjskiego premiera Borisa Johnsona i stronę unijną.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Premier o opóźnieniu brexitu: uniknięcie chaosu powinny być priorytetem

Podjęta przez Izbę Gmin decyzja odkłada poparcie parlamentarzystów dla porozumienia z UE do czasu przyjęcia stosownych ustaw i ich wejścia w życie. W intencji autora poprawki, posła niezależnego Olivera Letwina, ma to pomóc uniknąć sytuacji, w której posłowie poparliby porozumienie rozwodowe, ale ustawa w tej sprawie nie zdążyłaby przejść całego procesu legislacyjnego przed wyznaczonym terminem 31 października, przez co Wielka Brytania mimo porozumienia politycznego z UE musiałaby opuścić Wspólnotę bez umowy.

Zgodnie z tzw. ustawą Benna, jeśli do soboty 19 października włącznie parlament nie poprze porozumienia z UE lub nie zgodzi się na brexit bez umowy, Johnson musi zwrócić się do Brukseli o przesunięcie terminu brexitu do 31 stycznia 2020 roku.

Boris Johnson: planujemy przeprowadzić brexit w terminie

Johnson zapowiedział w sobotę, że nie będzie negocjował przesunięcia terminu brexitu, a jego rząd złoży w przyszłym tygodniu odpowiednie projekty ustaw, które umożliwią doprowadzenie do brexitu przed końcem miesiąca.


mbl