Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Paweł Bączek 23.10.2019

Kreml: Stany Zjednoczone zdradziły i porzuciły Kurdów w Syrii

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow ocenił, że Stany Zjednoczone zdradziły i porzuciły Kurdów w Syrii. Kurdom doradził, by w myśl umowy Moskwa-Ankara wycofali się ze strefy przy granicy syryjsko-tureckiej, bo w przeciwnym razie zostaną "zmiażdżeni" przez turecką armię.

turcja syria 1200 pap.jpg
Mike Pompeo: Donald Trump jest przygotowany na użycie siły militarnej

Jeśli Kurdowie się nie wycofają, "będą musiały wycofać się zarówno syryjska straż graniczna, jak i rosyjska policja wojskowa" - mówił Pieskow dziennikarzom. - Wówczas pozostałe tam jednostki kurdyjskie zostaną zmiażdżone przez walec tureckiej armii - dodał.

Rzecznik Kremla wyraził też opinię, że zdaje się, iż USA zachęcają Kurdów do pozostania blisko granicy i do walki z tureckimi żołnierzami. - Stany Zjednoczone były w ostatnich latach najbliższym sojusznikiem Kurdów. Ostatecznie porzuciły Kurdów na granicy i tym samym ich zdradziły. Teraz wolą pozostawić Kurdów przy granicy i prawie zmuszają ich do walki z Turkami - mówił Pieskow.

Turcja: nie ma potrzeby przeprowadzania nowej operacji wojskowej

We wtorek Stany Zjednoczone poinformowały Turcję, że wycofywanie kurdyjskich bojowników z obszaru przy samej granicy w północno-wschodniej Syrii zostało zakończone i operacja militarna Ankary na terenach syryjskich, którą rozpoczęto 9 października, jest zbędna.

Wycofywanie to nastąpiło w ramach pięciodniowego rozejmu w walkach turecko-kurdyjskich na północy Syrii. Po wygaśnięciu zawieszenia broni strona turecka podała, że obecnie "nie ma potrzeby przeprowadzania nowej operacji wojskowej".

pap syria erdogan 1200.jpg
Rozejm wygasa, Erdogan oczekuje wycofania wszystkich bojowników

>>>[CZYTAJ TAKŻE] Rosja i Turcja stworzą w północnej Syrii strefę buforową

Również we wtorek w Soczi odbyło się spotkanie prezydentów Turcji i Rosji, Recepa Tayyipa Erdogana i Władimira Putina. Obaj przywódcy osiągnęli porozumienie przewidujące tym razem wycofanie się syryjskich bojowników kurdyjskich z całego pasa o szerokości 30 km od granicy z Turcją w północno-wschodniej Syrii w ciągu 150 godzin.

Zgodnie z porozumieniem po wycofaniu się sił kurdyjskich Turcy i Rosjanie będą prowadzić wspólne patrole w pasie 10 km od granicy.

Strefa bezpieczeństwa

Celem zbrojnej ofensywy tureckiej o kryptonimie Źródło Pokoju było wyparcie kurdyjskich Ludowych Jednostek Samoobrony (YPG) z przygranicznego pasa na środkowym odcinku granicy turecko-syryjskiej. Ankara planuje utworzenie "strefy bezpieczeństwa" o szerokości 30 km, do której chce przesiedlić syryjskich uchodźców przebywających w Turcji.

Władze w Ankarze uważają Kurdów z YPG za terrorystów z powodu ich powiązań ze zdelegalizowaną w Turcji separatystyczną Partią Pracujących Kurdystanu.

pb