Gruzińska opozycja żąda przedterminowych wyborów parlamentarnych. Domaga się także dymisji rządu. Gruzini demonstrują przed budynkiem parlamentu w Tbilisi oraz na centralnych ulicach Kutaisi i Batumi. Opozycyjne ugrupowanie Zjednoczony Ruch Narodowy zapowiedziało na niedzielę zorganizowanie wiecu, który ma odsunąć od władzy oligarchę Bidzinę Iwaniszwilego.
Premier Gruzji podał się do dymisji. "Wykonałem swoją misję"
Opozycja wyszła na ulice, gdy parlament odrzucił poprawki do konstytucji zmieniające system wyborów z mieszanego na proporcjonalny. Zmiana konstytucji była jednym z warunków zawieszenia protestów, które opozycjoniści zorganizowali kilka miesięcy wcześniej.
"Podeptał godność obywateli Gruzji"
Jak podają gruzińskie media, obecne demonstracje są popierane przez większość ugrupowań opozycyjnych. Zjednoczony Ruch Narodowy zapowiedział zorganizowanie na niedzielę ogólnonarodowego wiecu. "Oligarcha Bidzina Iwaniszwili kolejny raz podeptał godność obywateli Gruzji" - można przeczytać w specjalnym oświadczeniu wydanym przez opozycję.
Dalej działacze Ruchu napisali, że jednoczą się ze wszystkimi, którzy chcą odsunąć od władzy lidera i założyciela rządzącej partii Gruzińskie Marzenie - Bidzinę Iwaniszwilego. Opozycjoniści żądają dymisji rządu, powołania rządu tymczasowego oraz przeprowadzenia przedterminowych wyborów parlamentarnych.
pg