Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Mateusz Brożyna 15.11.2019

F1. Haas czeka na ruch Roberta Kubicy. "Wiemy, że to nie jest łatwa decyzja"

Robert Kubica wciąż nie jest pewny swojej przyszłości w motorsporcie, ale zdaniem szefa zespołu Haas Guenthera Steinera w tej chwili decyzja zależy od Polaka. Od kilku tygodni toczą się spekulacje gdzie może trafić Polak w kolejnym sezonie Formuły 1. 
  • Robert Kubica w sezonie 2019 zdobył jak do tej pory jedyny punkt podczas wyścigu na Hockenheimring 
  • Najpoważniejszym kandydatem do pozyskania Polaka jest ekipa Haas 
  • Do końca tegorocznych mistrzostw świata zostały dwie rundy - GP Brazylii i GP Abu Zabi 
  • W klasyfikacji konstruktorów szósty tytuł z rzędu zdobył Mercedes, z kolei po raz trzeci z rzędu, a szósty w karierze mistrzostwo zgarnął Lewis Hamilton 
PAP Hamilton 1200.jpg
Szóstka Lewisa Hamiltona [KOMENTARZ]

Sezon pod znakiem rozczarowań

Dla Roberta Kubicy był to bardzo ciężki i wymagający sezon, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę, że Polak wrócił na tor F1 po... ośmioletniej przerwie spowodowanej poważnym wypadkiem. Krakowianin w 2019 reprezentuje barwy zasłużonego w historii motorsportu teamu Williamsa, ale przed Grand Prix Singapuru, polski kierowca oświadczył, że po sezonie odchodzi.

Szanse Kubicy na ściganie się w 2020 są już praktycznie nierealne, ale wciąż w grę wchodzi opcja kierowcy rezerwowego w jednym z zespołów F1 i połączenie tego ze ściganiem się w innej serii. Od kilku tygodni nazwisko Polaka łączone jest z różnymi ekipami. Głównym faworytem do pozyskania Kubicy jest zespół Haas. Sam 34-latek nie wyklucza, że mógłby jeszcze wrócić do królewskiej serii wyścigowej w 2021 roku. 

GP Brytanii Kubica 1200F.jpg
Co dalej z Kubicą? Szef DTM zaprasza Polaka

Haas i Ferrari? 

Zdaniem Franco Nugnesa z włoskiej edycji Motorsport.com, Kubica mógłby zostać zatrudniony przez Ferrari. Wciąż najpoważniejszym kandydatem do pozyskania Polaka jest Haas, który jest ekipą kliencką zespołu z Maranello. W amerykańskim teamie Polak zostałby trzecim kierowcą, ale niewykluczone jest, że również pracowałby w symulatorze dla Scuderii.

Ferrari szuka doświadczonego kierowcy, który właśnie mógłby pracować w symulatorze. Dla włoskiej ekipy Kubica wydaje się być idealnym kandydatem, gdyż zarówno Brendon Hartley, jak i Pascal Wehrlein nie mają takiego doświadczenia jak 34-latek z Williamsa. Scuderia chce zdążyć z wybudowaniem nowego symulatora w Maranello jeszcze przed 2021 rokiem, kiedy w F1 zostaną wprowadzone limity budżetowe na poziomie 175 milionów dolarów na sezon.

"Musi coś z tego mieć" 

Przed wyścigiem w Austin Guenther Steiner, szef ekipy Haasa udzielił wywiadu "TVP Sport" i przyznał, że bardzo chciałby żeby Kubica do nich dołączył.

- Mamy dobre relacje z Robertem, uważam, że jest świetnym facetem. W sumie nie wiem, dlaczego go tak lubię, muszę się dowiedzieć. Bardzo chcemy, aby Robert pomógł nam w rozwoju naszego samochodu. Rozmawiamy z Robertem w sprawie roli kierowcy testowego i symulatora. To są bardzo złożone negocjacje. Muszę zaoferować coś, co będzie dla niego ciekawe, również w kontekście przyszłości. Musi coś z tego mieć. Naprawdę chcemy by dołączył do nas i musimy być dla niego najlepszą opcją - mówił Steiner.

formula_1200.jpg
F1 - ROBERT KUBICA W WILLIAMSIE - Serwis specjalny

Steiner: wiemy, że ta decyzja nie jest łatwa

Obecnie kierowcy przygotowują się do wyścigu na Interlagos w Brazylii. W konferencji prasowej udział wziął Robert Kubica, ale pytań od dziennikarzy nie uniknął Guenther Steiner, który jakiś czas temu odwiedził warszawską siedzibę Orlenu. 

- Obecnie wszystko jest trochę w zawieszeniu. Od dwóch tygodni nie mieliśmy żadnego przełomu, ale mam nadzieję, że w następnym tygodniu coś ogłosimy. W tej chwili wszystko zależy bardziej od niego. Musi zdecydować co chce robić, jednak rozumiemy, że ta decyzja to duża sprawa i nie jest łatwa. Mam nadzieję, że to się zmieni i wszystko dopniemy do końca. Przyszły rok zbliża się bardzo szybko - przyznał szef ekipy Haasa.  

Ostateczną decyzję odnośnie przyszłości Kubicy w motorsporcie powinniśmy poznać jeszcze przed ostatnią rundą MŚ Formuły 1 w Abu Zabi. Wydaje się, że najpoważniejszym kandydatem do pozyskania 34-latka jest amerykański team z siedzibą w Kannapolis. Polak wciąż nie wypadł ze stawki i ma szansę na ściganie się w sezonie 2021, kiedy w F1 będą już obowiązywały nowe regulacje.

(mb)/PolskieRadio24.pl/Racefans.net