Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Paweł Majewski 21.11.2019

Polski Związek Piłki Nożnej już wcześniej miał zastrzeżenia do murawy. "My wynajmujemy ten stadion"

Polski Związek Piłki Nożnej już wcześniej miał zastrzeżenia do stanu murawy na PGE Narodowym w Warszawie. - Naszym partnerem jest operator stadionu. W umowie ze stadionem mamy zapisane, że musimy korzystać ze wszystkich wykonawców wskazanych przez operatora - powiedział w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski. 
  • Jakub Kwiatkowski wyjaśnił dlaczego podczas odbioru murawy nie zgłoszono żadnych uwag 
  • Polski Związek Piłki Nożnej już wcześniej krytykował wygląd murawy na PGE Narodowym 
  • Rzecznik piłkarskiej centrali zapewnia, że organizacja chce współpracować z operatorem stadionu 

Jak wyglądał odbiór? 

Rzecznik PZPN potwierdził, że podczas odebrania murawy przez delegata UEFA w obecności przedstawiciela Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej nie zgłoszono uwag. Wyjaśnił też, dlaczego tak się stało. 

- Nie zgłosiliśmy zastrzeżeń, ale co by się stało, gdybyśmy to zrobili na 10 godzin przed rozpoczęciem meczu? - zapytał retorycznie - Nic byśmy nie zmienili - dodał. 

Czytaj dalej:
murawa 1200 east news.jpg
Na PGE Narodowym będzie nowa murawa. "Musimy wyciągnąć wnioski"

Zdanie piłkarzy ważniejsze 

Jakub Kwiatkowski zaznaczył, że najważniejsze było zdanie piłkarzy, a ci jednoznacznie krytykowali stan murawy na PGE Narodowym. 

- Za odbiór zawsze odpowiada delegat UEFA. To zwykle pracownik którejś z narodowych federacji, który nie ma większego pojęcia o tym, jak powinna wyglądać profesjonalnie przygotowana murawa - zaznaczył - Co więc ma zrobić? Stoją bramki, są linie, boisko jest pełnowymiarowe, tylko, że biegać po nim muszą piłkarze, a nie on - dodał nasz rozmówca.

Procedura odbioru nie była zresztą zbyt długa. 

- Odbiór polega na tym, że sprawdza się czy linie są odpowiednio pomalowane, bramki stoją równo, są pełnowymiarowe, itp. W odbiorze bierze też zawsze udział ktoś z Mazowieckiego Związku. Powtarzam: to nie delegaci, tylko piłkarze biegają po murawie i to ich ocena jest najważniejsza - zaznaczył Jakub Kwiatkowski.

Polski Związek Piłki Nożnej w przeszłości miał już zastrzeżenia do efektów pracy firmy Trawnik Producent.

- Na meczu ze Słowenią najlepiej było widać, jaka jest jakość murawy układanej na Stadionie Narodowym. To, co stało się we wtorek to przecież nie był ewenement. Niemal za każdym razem ocenialiśmy tę murawę negatywnie - zapewnił rzecznik piłkarskiej centrali.

Operator odpowiedzialny? 

Kwiatkowski jest zdania, że odpowiedzialność za wybór firmy zajmującej się nawierzchnią spada na operatora PGE Narodowego - spółkę PL.2012+. 

- Pamiętajmy o jednym, my wynajmujemy ten stadion - zauważył. - Naszym partnerem jest operator stadionu. W umowie ze stadionem mamy zapisane, że musimy korzystać ze wszystkich wykonawców wskazanych przez operatora. To operator, nie PZPN, wybiera firmę, która rozkłada murawę. Tak samo jest z firmą gastronomiczną czy ochroniarską. Operator ma zapewnić boisko zgodne ze standardami UEFA - zaznaczył. 

Będzie współpraca? 

Dotychczasowa umowa z firmą obsługującą murawę dobiegła końca wraz z meczem ze Słowenią. Operator obiektu musi rozpisać przetarg. Spółka chce zaprosić PZPN o uczestniczenie jako obserwator z prawem zabierania głosu w przygotowaniu wytycznych do nowego przetargu. Jak Związek zapatruje się na tę propozycję?

- Oczywiście jesteśmy otwarci na wszelkie konsultacje bo nam wszystkim zależy na tym aby boisko było jak najlepszej jakości - zakończył Jakub Kwiatkowski.

Firma, która odpowiadała za dostarczenie murawy, po raz pierwszy ułożyła swoją nawierzchnię na PGE Narodowym w marcu 2013 roku przed meczami z Ukrainą i San Marino. W swoim portfolio ma także m.in. stadiony w Łodzi, Gdańsku, Białymstoku, Kielcach, Tychach i Gliwicach.

Paweł Majewski, PolskieRadio24.pl