Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Martin Ruszkiewicz 23.11.2019

"Wszystko nastąpiło w prawidłowy sposób". Premier o głosowaniu ws. KRS

- Nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że marszałek Elżbieta Witek nie znała wyników głosowania ws. KRS i że wszystko nastąpiło w prawidłowy sposób - powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu podczas sobotniej rozmowy w RMF FM został zapytany o czwartkowe głosowania w Sejmie ws. wyboru posłów do KRS - pierwsze zostało anulowane, marszałek Sejmu uzasadniała tę decyzję zgłaszanymi z sali problemami z systemem do głosowania; w powtórzonym głosowaniu spośród sześciorga kandydatów do KRS wybrani zostali czterej posłowie PiS.

1200_Sejm_PAP.jpg
CIS: marszałek Sejmu nie znała wyniku głosowania, kiedy je anulowała

Mateusz Morawiecki przyznał, że akurat on nie miał problemów z maszyną do głosowania, ale - jak zaznaczył - widział, że kłopoty mieli zarówno posłowie opozycji, jak i PiS. - A więc jest rzeczą naturalną, że w takiej sytuacji można powtórzyć głosowanie, by nikt nie miał tych kłopotów. I tak się stało. Pani marszałek postąpiła w najbardziej właściwy sposób - oświadczył premier.

Jak dodał, doszukiwanie się tutaj czegokolwiek niewłaściwego jest nie na miejscu. Odpowiadając na kolejne pytania zwrócił uwagę, że marszałek Sejmu nie widzi wyników głosowań dopóki one się nie ukażą na tablicach.

- Nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że - po pierwsze - pani marszałek nie znała wyników, ponieważ tych wyników się nie zna. Po drugie, że wszystko nastąpiło w prawidłowy sposób - stwierdził Mateusz Morawiecki.

Głosowanie ws. KRS

W czwartkowym głosowaniu nad wyborem posłów do KRS głosujący wybierali cztery osoby z listy zgłoszonych sześciorga kandydatów: czterech kandydatów PiS i dwóch kandydatek opozycji.

Kaczyński 1200 east.jpg
Prezes PiS o głosowaniu ws. KRS: Elżbieta Witek podjęła właściwą decyzję

Głosowanie to zostało - decyzją marszałek Sejmu - anulowane i następnie odbyło się powtórne. Witek uzasadniała tę decyzję tym, że są posłowie, którzy zgłaszają problemy z systemem do głosowania. W powtórzonym głosowaniu wybrani do KRS zostali posłowie PiS - Marek Ast, Arkadiusz Mularczyk, Bartosz Kownacki i Kazimierz Smoliński. Posłowie opozycji w związku z tym, że nie podano wyników pierwszego głosowania i zarządzono powtórne, ocenili, że doszło do oszustwa.

Z opublikowanych w piątek stenogramów wynika, że podczas głosowania pojawiały się na sali sejmowej głosy zarówno, że system do głosowania działa, jak i że nie działa i jest problem. Marszałek Sejmu mówi w pewnym momencie, że jeżeli urządzenia nie działają, to może to głosowanie anulować i powtórzyć, na co z sali ktoś mówi: "Tak, anulować". Inny głos stwierdza: "Nie". Pojawiają się następnie różne głosy z sali. Jeden z nich stwierdza: "Pani marszałek, trzeba anulować, bo my przegramy. Za dużo osób po prostu jest. Naprawdę".

Według stenogramów w pewnym momencie z sali padają okrzyki części posłów: "Wyniki, wyniki, wyniki". Z kolei marszałek Witek informuje, że decyzję o tym, czy dokonać reasumpcji głosowania, można podjąć, gdy wniosek złoży 30 posłów. Dodaje, że za chwilę w sprawie głosowania zarządzi przerwę i Konwent Seniorów. - Więc czekam na wniosek 30 posłów chcących dokonać reasumpcji głosowania - mówi.

Część posłów - jak czytamy w stenogramie - uderza w pulpity i skanduje: "Wyniki! Wyniki! Wyniki!". "Proszę państwa, zgodnie z decyzją marszałka anuluję to głosowanie na prośbę posłów, na prośbę posłów opozycji" - oświadcza marszałek Witek, co skutkuje okrzykami z sali: "Skandal!" oraz "Hańba!", "Dyktatura!".

Lewica złożyła zawiadomienie do prokuratury

W związku z sytuacją, do której doszło podczas czwartkowego głosowania Lewica złożyła w prokuraturze zawiadomienie ws. podejrzenia popełnienia przestępstwa przez marszałek Sejmu. Koalicja Obywatelska przygotowała natomiast wniosek o odwołanie Elżbiety Witek z funkcji marszałka Sejmu. Przedstawiciele PiS podkreślali, że marszałek Witek postąpiła zgodnie z Regulaminem Sejmu i podjęła właściwą decyzję.

Centrum Informacyjne Sejmu zapewniło w piątkowym komunikacie, że marszałek Sejmu w momencie podejmowania decyzji o przerwaniu i anulowaniu czwartkowego głosowania nie znała jego wyniku. CIS podało też, że podczas głosowania nad wyborem posłów do KRS zawiesiły się dwa czytniki systemu do głosowań.

mr