Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Bartłomiej Bitner 09.12.2019

Wniosek o areszt dla byłego szefa Art-B oddalony. Prokuratura zapowiada zażalenie

- Sąd oddalił wniosek o areszt dla byłego szefa Art-B - przekazał prok. Michał Dziekański z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Dodał, że złoży zażalenie na tę decyzję. W październiku oraz grudniu b. szef Art-B. Bogusław B. został skazany w dwóch różnych sprawach na sześć lat więzienia.

W ubiegły poniedziałek warszawski sąd okręgowy nieprawomocnie wymierzył - zgodnie z wnioskiem prokuratora - karę sześciu lat więzienia i grzywnę 10 tys. zł Bogusławowi B. oskarżonemu o pranie pieniędzy. Wraz z B. prokuratura oskarżyła także przedsiębiorcę Macieja W., który miał działać z nim "wspólnie i w porozumieniu". W. został skazany na cztery lata więzienia. Wobec obu sąd orzekł również obowiązek naprawienia wyrządzonej szkody.

bagsikk 1200 pap.jpg
W odtajnionej części zbioru zastrzeżonego IPN m.in. materiały operacyjne dotyczące B. i afery Art-B

Obawa ucieczki

Prok. Michał Dziekański z Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformował wówczas, że w związku z orzeczoną surową karą prokuratura wniosła o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec B.

W poniedziałek prok. Michał Dziekański poinformował, że sąd oddalił wniosek o areszt dla b. szefa Art-B. - Będziemy składać zażalenie na tę decyzję - zapowiedział.

>>>[CZYTAJ TAKŻE] Były szef Art-B Bogusław B. skazany. Jest wyrok ws. piramidy finansowej

Jak podkreślił, podstawą do wniosku jest obawa ucieczki. - Naszym zdaniem, biorąc pod uwagę biografię pana B. i jego wieloletnie poszukiwani, teraz w sytuacji, w której ma dwa wyroki skazujące go na łącznie 12 lat, on po prostu ucieknie - ocenił prokurator. Podkreślił przy tym, że prokuratura "ma żal do sądu", że w przypadku braku aresztu nie zastosowano innych środków zapobiegawczych takich jak np. zakazu opuszczania kraju.

Zablokowano tylko 2,7 mln euro

Proces w sprawie, w której wyrok zapadł w ubiegłym tygodniu, ruszył we wrześniu 2016 r. Prokuratura postawiła obu mężczyznom zarzuty w 2014 r. Informowała wówczas, że pieniądze, których dotyczy sprawa, wpłacono w styczniu tego roku na rachunek bankowy w Polsce. Pochodziły one - jak się okazało - z przestępstwa dokonanego na niekorzyść spółki w Szwajcarii w wyniku rozpowszechnionego w Europie Zachodniej tzw. oszustwa na prezesa.

>>> [ZOBACZ TAKŻE] "Pieniądz nie śpi": czym są piramidy finansowe i jak się przed nimi chronić?

Jak pisano, nieustaleni oszuści pod koniec 2013 r., podszywając się pod szefa holdingu lotniczo-kosmicznego - m.in. podczas rozmów telefonicznych i wysyłanych fałszywych maili - doprowadzili do wyłudzenia od jednej ze spółek zależnych od holdingu ponad 9 mln euro. W styczniu 2014 r., po wykryciu oszustwa, spółka zwróciła się do banku o blokadę przelanych pieniędzy. Udało się wówczas zablokować tylko 2,7 mln euro, które przelano na konto w Polsce.

bag 1200.jpg
Afera Art-B. Sześć lat więzienia dla byłego szefa spółki, Bogusława B.

Najgłośniejsza afera III RP

To drugi proces B. toczący się przez ostatnie lata przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Na początku października br. zapadło orzeczenie w pierwszym, w którym sąd nieprawomocnie wymierzył B. sześć lat więzienia w związku z wyłudzeniami dokonanymi za pomocą tzw. piramidy finansowej. Kwotę dokonanego oszustwa oszacowano na około 33 mln zł.

Z kolei sprawa Art-B, w której poprzednio został skazany Bogusław B., była najgłośniejszą aferą początków III RP. B. ze wspólnikiem Andrzejem Gąsiorowskim (zgodził się na podawanie nazwiska) mieli, omijając prawo za pomocą tzw. oscylatora, zarobić 4,2 bln ówczesnych zł. W 1991 r. uciekli z Polski i osiedli w Izraelu. Bogusław B. został w 1994 r. zatrzymany w Szwajcarii, wydany Polsce i skazany w 2000 r. na 9 lat więzienia. Zaliczono mu czas przebywania w areszcie. W połowie 2004 r. wyszedł na wolność.

bb