Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 14.12.2019

Nowa Lewica - tak po połączeniu będzie nazywać się wspólny projekt SLD i Wiosny

- Powstanie za kilka tygodni nowe ugrupowanie, nowa siła polityczna, na którą tak długo czekaliśmy, w której będziemy rządzić po partnersku - powiedział lider Wiosny Robert Biedroń. Zdradził, że będzie się ona nazywała Nowa Lewica.

Trwają obrady Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Wiosny Roberta Biedronia. Efektem ma być decyzja o konsolidacji obu ugrupowań w jeden projekt polityczny.

Nową nazwę ogłosił podczas konwencji Wiosny Robert Biedroń.

Dorota Olko 1200.JPG
Dorota Olko: Lewica wystawi silnego kandydata na prezydenta

Zmiana statutu i nazwy

Jeszcze przed konwencją sekretarz generalny SLD Marcin Kulasek poinformował, że konwencja krajowa SLD zmieni statut i nazwę formacji.

- Zmiany w statucie będą polegały głównie na tym, żeby dostosować go do powstania tej formuły, żeby nie było zagrożenia - przy zmianie nowej formuły - utraty subwencji - podkreślił sekretarz generalny SLD.

Robert Biedroń o nowym projekcie 

- Jesteśmy tutaj dzisiaj, żeby otworzyć nowy etap funkcjonowania naszej siły politycznej. Żeby otworzyć nowy etap naszej współpracy. Przed nami zjednoczenie - mówił. - Powstanie za kilka tygodni nowe ugrupowanie, nowa siła polityczna, na którą tak długo czekaliśmy, w której będziemy rządzić po partnersku, będziemy równoważnym partnerem naszych braci i sióstr z Sojuszu Lewicy Demokratycznej - powiedział

- Połowa decyzji zgodnie z przygotowywanym statutem będzie należała do Wiosny - zapowiedział i zaznaczył, że połowa ciał statutowych będzie należała do Wiosny. - Będziemy współtworzyć nową, europejską lewicę w Polsce. Stworzymy pierwszy w historii związek partnerski, w którym będziemy po prostu partnerami - dodał.

- Zdradzę wam, że to będzie Nowa Lewica, bo tak się będzie nazywała nasza nowa formacja - powiedział.

O kandydatce PO i ogłoszeniu kandydata lewicy w nowym roku

Biedroń pogratulował kandydatce Platformy Obywatelskiej na urząd prezydenta Małgorzacie Kidawie-Błońskiej. - Platforma Obywatelska wybrała jednak konserwatywnie i wszyscy spodziewaliśmy się tego wyboru - powiedział.

- Dzisiaj Polska czeka na kandydata albo kandydatkę, która jasno i wyraźnie powtórzy słowa, które dzisiaj padły na tej konwencji - mówił. Wymienił w tym kontekście m.in. rozdział państwa od kościoła. Na słowa Biedronia z sali zaczęto krzyczeć: "Robert, musisz!". W odpowiedzi polityk odpowiedział: "Ja już byłem prezydentem".

Zaznaczył, że kandydat lub kandydatka Lewicy będzie "kandydatem XXII wieku". Zapowiedział, że swoją nominacje Lewica ogłosi po nowym roku.

PAP