- W sierpniu Adam Kownacki po dwunastu rundach walki wygrał na gali w Nowym Jorku z Amerykaninem Chrisem Arreolą. Sędziowie jednogłośnie orzekli zwycięstwo Polaka
- "Babyface" jest w tym momencie jedynym Polakiem wagi ciężkiej, który jest w światowej czołówce
W sierpniu wydawało się, że Kownacki (20-0, 15 KO) stoczy walkę, która może otworzyć mu drzwi do pojedynku o mistrzowski pas. Wygrana z Chrisem Arreolą (38-6-1, 33 KO) była dla polskiego boksera obowiązkiem, z którego zdołał się wywiązać. Może nie w sposób imponujący, bo spotkał się z dość mocną krytyką, jednak to, komu należało się zwycięstwo, nie pozostawiało złudzeń.
2020 rok będzie należał do polskich pięściarzy? Szanse Głowackiego, Szeremety i Cieślaka
- Adam zbliża się do walki o pas, nie ma wątpliwości, że jest blisko. Chciałbym zobaczyć go jeszcze w dwóch pojedynkach wcześniej. Mam nadzieję, że wygra je łatwiej, niż w sobotę. Być może będę musiał być dla niego teraz matchmakerem - mówił Keith Connolly, menadżer Adama Kownackiego.
Sytuacja wydaje się to potwierdzać. O dacie i miejscu najbliższego pojedynku polskiego pięściarza poinformowano w magazynie Inside PBC Boxing w telewizji FOX.
Kto stanie naprzeciwko najlepszego polskiego boksera wagi ciężkiej? Wśród potencjalnych rywali wymienia się Kubrata Pulewa (28-1, 14 KO), Luisa Ortiza (31-2) oraz Manuela Charra (31-4). Możliwa jest także walka z Andym Ruizem (33-2, 22 KO).
>>> Trylogia Ruiz vs Joshua? Adam Kownacki na liście rywali. "Mielibyśmy walkę w starym stylu"
ps