Chodzi o inicjatywę Komisji Europejskiej, która zakłada między innymi osiągnięcie neutralności klimatycznej przez Unię do 2050 roku. Taki plan zaakceptowały wszystkie kraje Unii Europejskiej oprócz Polski - decyzja polskiego rządu ma być znana w czerwcu.
Czy polityka klimatyczna Unii ma sens?
Brak konkretów
Według europosłanki Prawa i Sprawiedliwości Anny Zalewskiej, brakuje na razie konkretów w sprawie tego jak przemiana energetyczna ma być finansowana. Zdaniem polityk na pytania w tej sprawie nie był w stanie w tym tygodniu w Strasburgu odpowiedzieć Frans Timmermans, komisarz odpowiedzialny za Europejski Zielony Ład.
- Nie był w stanie powiedzieć jakie są założenia tej ustawy. Pytaliśmy o te mityczne 100 miliardów, czy to są dodatkowe pieniądze, czy też zaplanowane w budżecie. Również nie otrzymaliśmy żadnych informacji - mówiła polityk. Jej zdaniem, zielony ład jest na razie "ułożony w chaotyczny sposób".
Bezpieczna transformacja
Europoseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Krzysztof Hetman uważa, że wstrzymanie się polskiego rządu z decyzją w sprawie zielonego łady utrudni walkę o dofinansowanie unijne na ten cel.
- Chodzi o to, żeby wziąć udział w tych rozmowach, żeby mieć wpływ na zasady, według których będą przyznawane środki związane z funduszem sprawiedliwej transformacji - mówił Krzysztof Hetman.
Europosłowie Platformy Obywatelskiej są zdania, że polski rząd wstrzymał się z decyzją w sprawie zielonego ładu, by nie poruszać tematu ograniczania użycia węgla w czasie kampanii prezydenckiej. Politycy PiS-u zaznaczają, że chodzi wyłącznie o uzyskania gwarancji, że transformacja energetyczna nie zaszkodzi polskiej gospodarce.
dcz