Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Piotr Krupiński 12.01.2020

Sprzeciwiła się ideologii gender. Studenci oskarżyli wykładowczynię o "homofobiczne wypowiedzi"

Socjolog rodziny z Uniwersytetu Śląskiego, prof. dr hab. Ewa Budzyńska, stanie przed uczelnianą komisją dyscyplinarną za wypowiedzi dotyczące m.in. aborcji i homoseksualizmu. - Zarzuca się pani profesor, że nie podziela ideologii gender - powiedział dr Marcin Olszówka z instytutu Ordo Iuris, którego prawnicy reprezentują prof. Budzyńską.

Jak podaje instytut, grupa studentów w skardze do władz uczelni zarzuciła prof. Budzyńskiej narzucanie słuchaczom wykładów "ideologii anti-choice, poglądów homofobicznych, antysemityzmu, dyskryminacji wyznaniowej, informacji niezgodnych ze współczesną wiedzą naukową oraz promowanie poglądów radykalno-katolickich". Chodziło m.in. o nazywanie człowieka w prenatalnej fazie rozwoju dzieckiem.

Krytyka dotyczyła także zaprezentowania badań wskazujących na negatywny wpływ posyłania dzieci do żłobków na ich rozwój, a przede wszystkim samego zreferowania przez wykładowcę definicji rodziny jako podstawowej i naturalnej komórki społeczeństwa opartej o związek kobiety i mężczyzny. Nie do przyjęcia okazało się także zaprezentowanie publikowanych w prasie naukowej wyników badań na temat skutków wychowywania dzieci przez osoby pozostające w relacjach homoseksualnych. 

"Nie można odmawiać profesorom prawa do opinii"

feministka kobieta 1200.jpg
Bogumił Łoziński: ideologia gender ma swoje podłoże w marksizmie

W obronie swojej podwładnej stanął były dyrektor Instytutu Socjologii i były prorektor Uniwersytetu Śląskiego prof. Wojciech Świątkiewicz, czemu dał wyraz w liście do rektora uczelni - Studenci mają prawo wyrażać swoje opinie i oceny faktów, wyników badań naukowych czy konstytucyjnych zapisów. Nie można jednak tych samych praw odmawiać również profesorom. (...) Pani profesor jest znakomitym socjologiem, ale też psychologiem z bogatym doświadczeniem w pracy w poradni psychologicznej - podkreślił.

<<CZYTAJ TAKŻE>> Prof. Wojciech Polak: środowiska LGBT nie są odporne na krytykę

Uniwersytecki rzecznik dyscyplinarny, prof. Wojciech Popiołek, odrzucił jednak jako bezpodstawne zarzuty antysemityzmu i przekazywania informacji niezgodnych z aktualnym stanem wiedzy. Skierował zarazem do komisji dyscyplinarnej wniosek o ukaranie prof. Budzyńskiej naganą, która ma także "zadziałać prewencyjne na innych wykładowców uniwersytetu". 

"Bezprawna cenzura"

Magdalena Majkowska z Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris zarzuciła rzecznikowi dyscyplinarnemu, że przesłuchał jedynie część studentów, a dwojgu przesłuchiwanym okazał protokół zeznań trzeciego z nich, by następnie ze zgodnych zeznań świadków wyprowadzić wniosek o ich prawdziwości.

Od kwestii proceduralnych ważniejsza jest jednak, jej zdaniem, wolność akademicka. - Nie można wymagać od wykładowcy, aby pominął w toku prowadzonych przez siebie zajęć treści istotne z punktu widzenia omawianego tematu. Z pewnością treści wykładu nie można także dostosowywać do przekonań słuchaczy. Nie można również żądać, aby wykładowca zaniechał wyrażania uzasadnionych naukowo wątpliwości lub zastrzeżeń wobec prezentowanych zjawisk. Co więcej, takie oczekiwanie byłoby bezprawną cenzurą konstytucyjnie gwarantowanej wolności akademickiej z oczywistą szkodą dla kształtowania umiejętności krytycznej analizy stereotypów, w tym stereotypów budzących niechęć wobec chrześcijaństwa - uważa.

shutterstock_lgbt-1200.jpg
"Związki homoseksualne są mniej trwałe". Stracił pracę po skardze środowisk LGBT

Sama zainteresowana, prof. Ewa Budzyńska, wniosek o jej ukaranie uznała za akt cenzury i w geście protestu postanowiła pożegnać się z uniwersytetem po, jak podkreśliła, "28 latach nienagannej pracy".

Prawo do wypowiedzi

Instytut Ordo Iuris opublikował raport na temat ograniczeń wolności akademickiej w ostatnich latach w Polsce. Prezentuje on i omawia 21 wybranych przykładów naruszeń wolności akademickiej na uczelniach w Polsce. Naruszenia te związane są w większości przypadków z odwoływaniem konferencji i wykładów zaplanowanych na terenie uczelni, co wg autorów raportu motywowane jest światopoglądowo i ogranicza swobodę wymiany różnych opinii.

Raport omawia również m.in. przypadki odwołania wykładów Ireny van der Wende z Holandii, działaczki pro-life, oraz dr Wiesławy Stefan, terapeutki od lat zajmującej się syndromem poaborcyjnym. Wykłady miały się odbyć 16 października 2017 r. w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie oraz 19 października 2017 r. we Wrocławskim Uniwersytecie Medycznym. Uzasadnieniem ich odwołania był sprzeciw części studentów i oskarżenia o formę niestwarzającą warunków do rzetelnej debaty.

Instytut zaproponował także chroniącą lepiej wolność akademicką nowelizację ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym.

gosc.pl/pkr